W dzisiejszym świecie w którym dobry PR jest kluczem do sukcesu muzyków aktorów, sportowców czy polityków. Wydaje się, że każdy kto już coś osiągnął powinien dbać o swój wizerunek tak aby umacniać swoją pozycje i dobre imię w kręgach zainteresowań. Sławni ludzie często popełniają głupoty które mogą zaważyć na ich karierze dlatego wynajmują cały sztab od marketingu i budowania marki po to by uniknąć wszelkich wpadek. To samo dzieje się w dzisiejszej piłce. Gdy słyszymy, że piłkarz przechodzi z jednej drużyny do drugiej za ponad 90 milionów euro, to uświadamiamy sobie, że w grę wchodzą naprawdę duże pieniądze. Gdy osiąga już pewien poziom podpisując nową umowę z klubem, często zatrudnia ludzi którzy pomogą mu zgromadzić jak największą rzeszę fanów w nowym otoczeniu. Tutaj pojawiają się możliwości organizowania spotkań charytatywnych , turniejów dla dzieci, meczy w których zbierane będą pieniądze na pomoc ubogim. Jednak czy to wszystko to jedynie mechanizm którego nie da się obecnie uniknąć czy jednak piłkarze z własnej woli bez żadnych „haczyków” podchodzą do tego z chęci niesienia pomocy ?
Na początek weźmy przykład meczu między reprezentacją Niemiec a Polski który odbył się w kilka tygodni temu w Hamburgu. Początkowo miał to być mecz charytatywny, jednak specjaliści uznali, że mecz z Polską ze względu na historyczne aspekt,jest za bardzo komercyjny. Z tego też powodu piłkarze zagrali charytatywnie ale miało to też swój komercyjny wydźwięk przez co PZPN zainkasował około 2/3 milionów złotych. Widać tutaj typową machinę kreowania wizerunku, początkowo mecz miał być rozegrany dla wyższych celów jednak specjaliści od marketingu uznali, że lepiej się na nim zarobi.
W kontekście piłkarzy i ich charytatywnych działań nie można tutaj wspomnieć o Jerzym Dudku i jego pięknym geście gdy w 2010 roku, zmobilizował swoich kolegów z Realu Madryt którzy wsparli projekt „Szlachetna Paczka'. O sprawie zrobiło się głośno na całym świecie. Dzięki polskiemu bramkarzowi do akcji przyłączyli się np. najlepszy obecnie piłkarz świata Cristiano Ronaldo czy wybitny bramkarz „Królewskich” Iker Casillas. Podejmując się tego, piłkarze ocieplili swój wizerunek jednak można podejrzewać, że w tym wypadku to nie był dla nich priorytet. W końcu niejeden z nich sam zaczynał na ulicy,więc wie jak łatwo jest wzbudzić uśmiech na twarz dziecka.
Obecnie wielką piłką rządzą jednak pieniądze więc nie trudno jest myśleć, że wszystko co związane jest z akcjami na rzecz potrzebujących nie ma swojego odniesienia do marketingu i wizerunku. Jednak dlaczego tutaj winić piłkarzy którzy dzięki swoim kontaktom oraz pieniądzom potrafią pomóc nawet najbardziej potrzebującym. Czasem nawet to nie pieniądze a uwaga i zainteresowanie dają najwięcej szczęścia a to czy jest to budowanie wizerunku to już chyba sprawa drugorzędna.
Linki do obrazów;
1. http://pilkarskiportal.pl/wp-content/uploads/2014/05/10374094_768218083209755_5747554965660587387_n.jpg
2. http://konkurs.kampaniespoleczne.pl/kk_images/photo_20110418141554_517.jpg
3. http://www.infonaluzie.pl/wp-content/uploads/2012/09/Iker-Dawid-Zapisek.jpg
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz