Strategią bardzo często wykorzystywaną przez ośrodki
akademickie publiczne oraz prywatne jest prezentowanie absolwentów, którzy
odnieśli sukces, mają ważne stanowiska oraz są autorytetem dla młodych ludzi.
Ten typ strategii wykorzystuje m.in. Politechnika Wrocławska. W krótkim i
treściwym spocie reklamowym „Marzenia stają się rzeczywistością” pochlebnie o
Politechnice wypowiadają się dyrektorzy i właściciele ważnych instytucji. Dają
oni do zrozumienia odbiorcy, że to właśnie ukończona uczelnia jest ważnym
czynnikiem odniesionego przez nich sukcesu.
Tą samą metodę zastosowała Społeczna Akademia Nauk
zapraszając do współpracy swojego absolwenta Mariusza Pudzianowskiego. Był to
bardzo dobry wybór ponieważ jest postacią ze świata sportu rozpoznawalną przez
maturzystów, studentów, a także starsze osoby rozważające powrót do nauki. Pokazał,
że studiować można w każdym wieku niezależnie od tego czym się zajmujemy. Trafiona
jest również realizacja. Film trwa 8 sekund podczas których Pudzianowskiemu
udaje się wypowiedzieć jedno zdanie: „Reasumując wszystkie aspekty kwintesencji
tematu dochodzę do fundamentalnej konkluzji – warto studiować”. W ustach zawodnika
MMA brzmi ono komicznie, lecz obrazuje założenie, że każdy przy wystarczających
chęciach może zostać studentem, a nawet zdobyć tytuł magistra. Film jest,
zabawny przez co trafia do wielu młodych ludzi. Mimo że PW w swoim spocie
prezentuje osoby, które powinny być autorytetem dla młodego człowieka nie jest
w stanie dotrzeć do grupy odbiorców porównywalnej z SAN, której spot ma już
ponad 280 tys wyświetleń.
Wyższa Szkoła Bankowa w ubiegłym roku prowadziła kampanię
reklamową „Studiujesz, pracujesz, zyskujesz”
mająca na celu przekonanie do równoległego studiowania i pracowania.
Pokazuje jak łatwo jest łączyć pracę ze studiami w tej szkole. Zrealizowana w
dość dziwny sposób – studenci kończąc zajęcia przez ogromny tablet przechodzą
do swojego miejsca pracy. W opisie filmu można przeczytać nawet informację że
jest to „magiczny tablet”. Po pierwsze spot pokazuje, że WSB stwarza możliwość
do łączenia trudnych do połączenia dziedzin życia, po drugie sugeruje ogromną
mobilność i przystosowanie do nowych technologii. Reklama została przedstawiona
w dwóch wersjach czasowych – 1 minuta i 30 sekund. Zaskoczyło mnie jednak ja
mało jest wyświetleń tego filmu na serwisie YouTube. Dłuższy film ma obecnie tylko
23, a krótszy 40 wyświetleń.
Studenci Dolnośląskiej Wyższej Szkoły w 2008 roku otrzymali
za zadanie stworzyć film promujący ich uczelnię. Odbiega on formą od standardowych
filmów zlecanych agencjom reklamowym. Widzimy tylko twarze obracających się
ludzi, którzy mówią nam o swoich powodach do studiowania. Od zupełnie banalnych
„skończę to co zacząłem” po „mamy tutaj wiele sprzętu”. Mówi, że spędzają tam
wiele czasu i są przywiązani do tego miejsca np. ze względu na znajomych. Film
ma specyficzną, dziwną i właściwie nawet trudną do zrozumienia formę. Spot jest
zbyt artystyczny przez co może nie być odpowiedni dla zwykłego odbiorcy
szukającego szkoły dla siebie.
Pod koniec 2013 roku na Uniwersytecie Opolski również powstał
film promujący uczelnię. Jest on jednak o wiele dłużysz od standardowych filmów
tego rodzaju. Trwa ponad 6 minut i stara się pokazać wszystkie zalety
studiowania w Opolu. Lektor opowiada krótko o każdym z wydziałów, kogo kształci
i dlaczego warto na nim studiować. Mimo
długości film ma więcej wyświetleń niż bardzo krótkie spoty na innych
uczelniach.
Moim zdaniem kampanie reklamowe polskich uczelni powinny być bardziej przemyślanymi działaniami. Filmy promujące uczelnie bardzo często zanudzają odbiorcę i zdecydowanie nie pokazują walorów szkoły.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz