Nie
od dziś wiadomo, że najskuteczniejszym sposobem, który przekonuje
nad do dokonania zakupu, jest polecenie produktu czy usługi przez
naszych przyjaciół bądź rodzinę . W końcu to im ufamy najbardziej,
wierząc że nie polecą nam czegoś, z czego sami by nie
skorzystali. Jest to tak zwany marketing szeptany, dziś już jednak coraz bardziej pomijany. Jest bowiem pewna grupa, która w marketingu nie jedno słowo ma do powiedzenia. Gwiazdy...
I
tak powstaje nam CELEBRITIES
MARKETING. Kochamy
ich, uwielbiamy, kiedy oglądamy reklamę w której gra jakaś znana
osobistość jesteśmy oczarowani. Pomijając grupę osób, których
widok gwiazdy w reklamie wręcz odstrasza, będziemy zainteresowani.
Widok ukochanej celebrity w reklamie sprawie, że automatycznie
myślimy o nim jako o prestiżowym przedmiocie dla nielicznych.
Gwiazdy w obszarze marketingowym wywołują silne emocje. Dla wielu
klientów to właśnie ich życie stanowi idealny i uniwersalny wzór
do naśladowania nie tylko w wymiarze konsumpcji ale i stylu życia.
Konsumenci śledzą perypetie i zachowania swoich ulubieńców,
których zachowanie i poglądy wpływają na ocenę produktów i
marek, które wspierają swoim wizerunkiem.
Dlaczego
producenci reklam tak chętnie korzystają z wizerunku gwiazd?
Korzyści
z takich kontraktów są obustronne. Producent ocala produkt przed
utonięciem w natłoku reklam, pozwala odróżnić się od
konkurencji i wzbudza zaufanie konsumentów do produktu, a świadome
swojego potencjału celebrities zarabiają dzięki takim
przedsięwzięciom pokaźnie sumy pieniędzy. Wszyscy są więc
zadowoleni. Jednak reklama ze znaną twarzą ma sens tylko wtedy,
jeśli zostaje stworzona konkretnie pod celebrity, wykorzystuje jej
charakterystyczne cechy, budzi wyłącznie miłe skojarzenia i
prezentuje pozytywne postawy.
Co
czyni gwiazdę atrakcyjną dla reklamy ?
Skojarzenia,
każda ze znanych osobistości jest z czymś kojarzona. Przykładowo
:
Idealna
kobiecość Anna Przybylska :
źródło: www.google.pl
Domatorstwo
Bożena Dykiel:
źródło: www.google.pl
Zdrowy
styl życia Martyna Wojciechowska:
źródło: www.google.pl
Wykorzystanie
znanych osobistości w reklamach to zabieg na równo korzystny jak i
ryzykowany. Z jednej strony sprawia, że możemy się utożsamiać z
osobą na ekranie. Troszkę gorzej moim zdaniem dzieje się w sferze
reklam kosmetyków. Idealne, nienaturalne twarze, najczęściej osoby
bardzo rozpoznawalne. Taki zabieg to moim zdaniem ciemny zaułek dla
marketingowców, ponieważ taka zwyczajna, normalna kobietka nie ma
możliwości utożsamienia się z postacią z reklamy. Jakie więc
realne szanse na to, że zainteresuje się produktem? To wątpliwe,
chociaż to żadna reguła, ryzyko jednak zawsze jest. Tworząc
reklamę, na której czele stoi celebrities trzeba się liczyć
również z tym. Przestałam się jednak oszukiwać, że reklamy z
gwiazdami znikną w niepamięć, bo niby czemu skoro to kasa i czysty
zysk.
Pozostaje
jednak pytanie czy ten zabieg nadal ma sens? Czy wykorzystywanie
gwiazd w reklamach nie staję się pomału nudne? Moim zdaniem to
bardzo możliwe. Dziś praktycznie każda reklama to taki mini
serial. Jedno z drugim się zlewa : krem mocujący do protez w
połączeniu z „M jak Miłość", płyn do mycia naczyń z
octem owocowym i „Na wspólnej", niania i farba do włosów.
Tak można wymieniać i wymieniać. Uważam, że należałoby
przystopować, bo czy wszystko musi być reklamowe przez celebrities?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz