niedziela, 25 maja 2014

O kontrowersyjnych reklamach cz.2 Vytautas, czyli sok z ziemi...

Pisałem ostatnio o kontrowersyjnym spocie duńskiego rządu zachęcającego do udziału w eurowyborach.  Dziś przyszedł czas na opisanie innej absurdalnej ale przez to zapadającej w pamięć reklamy. Mam na myśli reklamę wody Vytautas. Oto i ona:




Kiedy natknąłem się na nią po raz pierwszy myślałem, że jest to po prostu filmik stworzony tylko i wyłącznie po to, aby rozbawić odbiorcę. Nic bardziej mylnego! Woda Vytautas istnieje naprawdę i od niedawna można ją nabyć w Polsce, a w krajach bałtyckich zyskała już miano jednej z najpopularniejszych wód na rynku.  Fakt faktem nie jest dopuszczona do emisji i w sumie nie ma się co dziwić patrząc na jej treść. Agresja, agresja, agresja to chyba 3 najbardziej trafne określenia opisujące ten dziwny… ‘twór’ przypominający reklamę.  Bardzo dobrze pasuje do niej też słowo ‘absurd’. Oglądając tego typu produkcje często zadaję sobie sakramentalne pytanie ‘co autor miał na myśli?’. W tym przypadku ciężko jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Według treści przekazywanej przez ‘reklamę’ po jej spożyciu będziemy mogli gołymi rękami złapać niedźwiedzia, piłę tarczową i meteoryt. Cóż… trzeba się tutaj zastanowić czy reklamy aby na pewno mówią nam prawdę… w przypadku reklamy wody Vytautas odpowiedź chyba nie jest trudna. Pomysł jednak, moim zdaniem, jest bardzo fajny, a już na pewno wyróżniający się na tle reklam proszków, podpasek czy innych schematycznych (po prostu nudnych) reklam.



Brak komentarzy: