Czym są QR kody
?
Kod
QR (Quick
Response -
szybka odpowiedź), podobnie jak zwykły kod kreskowy, służy do
kodowania znaków w taki sposób, aby mogły być błyskawicznie
odczytane przez specjalne czytniki. Kod
QR, w przeciwieństwie do kodu kreskowego, jest dwuwymiarowy,
a nośnikiem danych są nie kreski, ale kwadratowe ciemne i jasne
moduły. Są one odpowiednikiem zer i jedynek, za pomocą których
można przecież zakodować dowolny znak.
( źródło: http://www.komputerswiat.pl/
)
Kody
QR włączono do tradycyjnych oraz interaktywnych kampanii
marketingowych. Ponadto są one idealne do wykorzystania na:
- billboardach,
- wizytówkach,
- ulotkach,
- reklamach w prasie,
- e-mail marketingu.
źródło: ( www.google.pl )
W
Polsce
moda
na QR kody rodzi się bardzo powoli. A warto wiedzieć, że QR
kody nie są wynalazkiem XXI wieku,
już
18 lat temu służyły producentowi Toyoty do śledzenia swoich
samochodów w procesie produkcyjnym. W ciągu ostatnich kilku lat to
narzędzie zostało przyjęte przez marketerów i reklamodawców.
QR
kody to ogrom możliwości dla firm marketingowych a także okazje to
dania wodzy fantazji. Kilka lat temu swoją kreatywność pokazała
firma Victoria’s Secret, która w jednej ze swoich reklam ( w tym
przypadku bilbordu ) wykorzystała właśnie owe QR kody. W celu
zakrycia nagości modelki. Odbiorcy reklamy, posiadający smartfony,
mogli dzięki Augmented Reality zobaczyć sekretne fragmenty ciała
modelek, które skrywają się pod skromnym czarno-białym obrazkiem.
Chyba żaden mężczyzna (a i wiele kobiet) nie oprze się pokusie
sprawdzenia, jaki jest sekret Erin, Candice czy Lily (imiona modelek
występujących w kampanii). Po zeskanowaniu
QR kodu
telefonem
najnowszej generacji, na ekranie smartfona zobaczą… nie, wcale nie
nagą modelkę, jak mogliby się spodziewać. Odzianą! W seksowną
bieliznę produkcji Victoria’s Secret. Zrozumiałe staje się w tym
momencie hasło kampanii: „Sexier than skin”. Rzeczywiście, ta
bielizna jest śliczna (piszę to z punktu widzenia kobiety) –
„Seksowniejsza niż skóra”.
Również
w Polsce moda na reklamy outdoorowe z wykorzystaniem QR kodów ma
nie małe powodzenie. W wakacje 2009 r. marka
herbat Lipton
rozpoczęła kampanię reklamową outdoor, mającą wypromować swój
nowy produkt – Lipton Green Apple Ice Tea. Wykorzystano w niej kody
QR, które umieszczono na ulotkach rozdawanych wraz darmowymi
napojami na ulicach Warszawy, Krakowa, Poznania, Wrocławia oraz
wielu nadmorskich miejscowości. Dzięki tym fotokodom można było
ściągnąć na swój telefon komórkowy film prezentujący
reklamowaną markę, a przy okazji także wziąć udział w konkursie
sms.
Kolejnym
przykładem może być marka
piwa Lech,
która również postanowiła sięgnąć po „ magiczne ” QR kody
w swojej kampanii outdoorowej pt. „ Więcej z lata.
Wakacyjne
wydarzenia z LECHem ”. Dzięki niej potencjalni klienci mogli
dowiadywać się o największych wydarzeniach tamtego lata, w tym
m.in. Festiwalu Woodstock, Lech Bike Festival, Jarocinie czy
Off-Festivalu. To była już druga kampania Lecha z wykorzystaniem
fotokodów. To właśnie ta firma była pierwszą w Polsce, która na
tak szeroką skale postanowiła wykorzystać QR kody.
Kreatywności
naszym rodzimym firmą nie brakuje. Fotokody w Polsce to można
powiedzieć w dalszym ciągu przedbiegi. Jednak myślę, że z czasem
tego typu kampanie zaczną się mnożyć. Bowiem to co ciekawe i nowe
przyciąga a o to przecież chodzi w reklamie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz