Jadę samochodem. Z monotonii
pokonywanej trasy wyrywa mnie dźwięk wydobywający się z głośników mojego radia.
To właśnie piosenka którą wtedy usłyszałem zainspirowała mnie do napisania tego
wpisu.
„(…) Wybierz, wybierz Karskiego,
zagłosuj teraz na niego (… )”.Pierwsze co myślę: to tak naprawdę, czy może
jednak ktoś tu się zgrywa?!. Zaczynam przeszukiwać zakamarki Internetu. Jednak
nie miałem omamów słuchowych. To tak na serio… Nasi kochani politycy postanowili
pójść po najmniejszej linii oporu, zaoszczędzić na spotach (no bo po co
konsultować je ze specjalistami?) i efekt tego jest taki, że mamy kampanię jak
ta prezydencka rodem z lat 90.
A może jednak się mylę i to
wynika z naszego narodowego zamiłowania do muzyki disco polo, którą pominąłem w
swych rozważaniach. W końcu jak to mówią: nie ważne jak o nas piszą ważne żeby
pisali, to dokonując parafrazy nie ważne jakim sposobem ważne by wygrać.
Zresztą najlepiej oceńcie sami.
Na pierwszy ogień pójdzie
wspomniany już przeze mnie spot wyborczy komitetu Prawo i Sprawiedliwość
Jak przystało na wojnę między
PiS, a PO koledzy z Platformy nie mogli
być gorsi, i też mają swoją wyborczą piosenkę.
Ktoś wytrzymał dłużej niż minutę?
Doradcy wojewody Kozłowskiego najwyraźniej zapomnieli o złotej zasadzie, by nie
robić spotów dłuższych niż 30 sekund- 1 minuta. No tak ale tu mamy piosenkę! No
więc gdzieś trzeba było upchać te zwrotki…
Ostatnio w naszym kraju panuje
trend na ludowiznę. Chwaliliśmy się nią nawet podczas finału tegorocznej Eurowizji.
Sojusz Lewicy Demokratycznej idą za ciosem chwycił więc akordeon w dłoń, wianek
wsunął na głowę i wyprodukował coś takiego:
Ciekaw jestem co o klipie sądzi np.
Donatan i Kleo. Albo jeszcze lepiej, proponuję profesor Senyszyn wysłać w
przyszłym roku na ten międzynarodowy konkurs piosenki.
Europa Plus Twój Ruch postanowili
się trochę wyrwać ze schematu. Im dajmy się pobawić samolocikami i
strzykawkami. Do przyszłej kampanii może już dojrzeją.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz