Pokazywanie postów oznaczonych etykietą media markt. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą media markt. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 28 kwietnia 2015

Media Markt - tylko dla...

Są pewne hasła reklamowe znane przez nas na pamięć. Już nie raz dawały się nam we znaki w przerwie reklamowej. W dzisiejszym poście chcę się odnieść do reklamy Media Marktu, nie- nie Media Expertu (bo to już było „ugryzione” w innym kontekście). Tematyka reklam tych firm, jest w zasadzie identyczna i opiera się na równie idiotycznej pokazówce, gdzie z człowieka robi się głupka.
Nigdy nie zwracałam zbytnio uwagi na szczegóły budujące produkt, którym w zasadzie reklama jest, choć po ostatnich zajęciach, na których poruszany był temat tekstu reklamowego  coś mnie tknęło na poruszenie treści przekazu wyżej wymienionej firmy.

źródło:http: //www.mediamarkt.pl/common-m/images/mediamarktLogo.jpg



Na YouTubie znalazłam szokujący jak dla mnie spot reklamowy firmy Media Markt sprzed 7 lat. W sumie nie ważne, kiedy ujrzał on światło dzienne, ważne co zostało w nim zawarte. Same hasło „Media Markt- nie dla idiotów” budzi we mnie wiele zastrzeżeń. Po pierwsze… Co to znaczy „nie dla idiotów”? 
Jak mamy to rozumieć? Do jakich ludzi w takim razie owa reklama ma docierać? Do takich, których na to nie stać, czy takich, którzy chcą kupić ten sam produkt na przykład  w niższej cenie u konkurencji co świadczy o tym, że są idiotami? Nie mam pomysłu i wytłumaczenia. Jak dla mnie hasło może spełniło swój cel, ponieważ ludzie, którym powiesz „Media Markt” od razu odpowiedzą „nie dla idiotów”, ale żadnych innych kryteriów jak dla mnie nie spełnia. Nie zachęca, nie zwraca uwagi produktem a niedorzecznym hasłem. Nie wiem kto ma takie pomysły i nie wiem kto pozwala nagrać w ogóle coś takiego. 

Aby móc zrozumieć moje oburzenie zobaczcie:




źródło: YouTube


Wiadomo, tekst reklamowy może mieć specyficzną formą wypowiedzi, być dowolnym, gdzie można popełniać błędy ortograficzne i mieć różnorodną formę wypowiedzi, ale bez przesady. Wyobraźcie sobie sytuację, w której wy stajecie się uczestnikami podobnego wydarzenia. Chyba nikt z nas nie zachowałby się tak jak mężczyzna grający lekarza udzielając pomocy drugiej osobie. Poza tym treści wypowiadane przez zbulwersowaną kobietę mogłyby być obrane w nieco bardziej delikatne słowa – choć  właśnie te słowa zrobiły największą „furrorę” na YT jeżeli mogę tak to nazwać. 

Spot ten ma ponad 140 tysięcy wyświetleń, a z komentarzy pod wywnioskowałam, że nikt nie zwrócił uwagi na podstawę owej reklamy mianowicie produkty Media Marktu, a na Pana Wieśka czytającego gazetę i zbulwersowaną kobietę, która każe „spieprzać z tymi siatkami”.

Drodzy producenci owego spotu, jeżeli chcecie pokazywać takie reklamy gdziekolwiek powinniście zmienić nazwę na „Media Markt- tylko dla idiotów”.


sobota, 24 maja 2014

Język haseł reklamowowych na przykładzie sieci sklepów elektronicznych.

Tekst reklamowy nie powinien być przegadany, liczy się zwięzłość. Niektóre zalecenia głoszą, że reklama jest sztuką redukcji i że należy minimalizować tekst starając się go sprowadzić do pokazania nazwy i tylko jednej, wybranej cechy. Krótki tekst sprzyja jego zapamiętywaniu, a także sprawia wrażenie niedokończonego, co jest pozytywną cechą ponieważ zmusza odbiorcę do myślenia, zastanowienia się nad treścią komunikatu. W przeciwieństwie do komunikatu reklamowego mówionego, tekst jest czymś do czego można wrócić, nie ulatuje wraz z zakończeniem się reklamy. Tekst pisany daje ogromne możliwości. Slogan może zostać zapisany za pomocą czcionki, która wygląda jak pismo pięciolatka, może to być również czcionka wyglądająca jak odręczne notatki czy graffiti.
Slogan jako znak rozpoznawczy marki powinien być lepikiem, który wybrzmiewa w głowie zaraz po tym, jak usłyszymy nazwę producenta. Dla niektórych reklama to przede wszystkim slogan. To się zapamiętuje i do tego sprowadza się wszelkie myślenie o tym, co dla tekstu reklamowego najbardziej charakterystyczne. Z pewnością charakterystyczna dla polskiego rynku reklamowego jest obecność sporej ilości reklam sprzętów gospodarstwa domowego oraz sprzętów elektronicznych. Nastały czasy nietrwałości, w których łatwiej wymienić sprzęt na nowy, niż poświęcać czas i pieniądze na naprawianie tego uszkodzonego. W związku z tym, sieci sprzedażowe takie jak Media Markt, Saturn czy Media Expert mogą liczyć na zwiększenie przychodów ze sprzedaży w porównaniu do lat poprzednich. Oczywiście jest jeden warunek osiągnięcia sukcesu sprzedażowego – muszą pokonać sporą konkurencję walcząc między sobą i zabiegając o atencję potencjalnego klienta. Slogan to jeden z tych środków kampanii reklamowych, które tworzą świadomość klienta o istnieniu danej marki.

Saturn


Jeden ze sloganów znanej sieci sklepów Saturn brzmiał „Żer dla skner”. Widoczny na billboardach, wybrzmiewający z radia, zawarty w reklamie telewizyjnej. Wbijający się w pamięć i nierozerwalny z nazwą sklepu. 

 
Z całą pewnością liczba osób, którym ten slogan się nie spodobał, była spora. W końcu mamy tu do czynienia z mocnym, wręcz agresywnym zwrotem. Słowo „żer” ma charakter pejoratywny, tak samo zresztą jak słowo „sknera”. Co autor miał zatem na myśli? Zapewne to, że w Saturnie jest tak tanio, że najbardziej skąpi klienci znajdą się w cenowym raju. Mocną stroną tekstu jest nie tylko jego agresywny charakter, ale także fakt, że mamy do czynienia z rymem. Slogan zadziałał, ale czy to oznacza, że większość klientów uważała się za sknerę? Jeżeli rzeczywiście w ogóle byli tacy, to raczej musiało to być nieliczne grono. Większość natomiast pokierowała się myślą „ Nie jestem sknerą, ale po co przepłacać? Sprawdzę co mają w Saturnie.”. „Żer” wskazywał natomiast, że w Saturnie rzeczywiście mają oferty, i to nawet całkiem sporo dobrych ofert. Po długiej kampanii pod hasłem „Saturn. Żer dla skner” sieć sklepów zmieniła slogan na „Technologia tak ma”, bardziej neutralny zwrot, którego znaczenie ciężko odczytać za pierwszym razem.


Media Markt


W przypadku sieci Saturn mieliśmy jasne wskazanie do kogo dedykowana jest ich oferta. Teraz zajmiemy się kampanią, która wyjaśniła całej Polsce, do kogo z całą pewnością NIE jest kierowana oferta. Mowa oczywiście o sieci sklepów Media Markt i ich haśle „Nie dla idiotów”.



Znowu mamy do czynienia ze sloganem o bardzo mocnym przekazie. Najważniejszą jego częścią jest słowo „idioci”. Użyto go w taki sposób, aby hasło wręcz zmuszało potencjalnego klienta do zakupów w sklepie Media Markt, ponieważ jeżeli tego nie zrobi, okaże się być zwyczajnym idiotą. Kampania reklamowa szerzona pod tym hasłem zrobiła kilka lat temu spore zamieszanie. Bardzo szybko marka Media Markt stała się rozpoznawalna w Polsce. Hasło „Nie dla idiotów” weszło do użytku w życiu społecznym. Okazało się ono tak dobre, że jest ono używane od wielu lat. Slogan stał się największym aspektem rozpoznawalności marki i funkcjonuje on nieprzerwanie do dnia dzisiejszego.


      Media Expert


Ostatnim przykładem jestem Media Expert. Żółto-czarna oprawa graficzna, obok nazwy marki pojawia się symbol ikonki „play”. Sieć do swojej kampanii reklamowej namówiła znaną wszystkim piosenkarkę, Dorotę Rabczewską.



Hasło Media Expert to „Włączamy niskie ceny!”, do którego nawiązuje wspomniana wcześniej ikonka „play” przy nazwie sklepu. W przeciwieństwie do wcześniej przedstawionych sloganów innych marek, Media Expert zawarło w swoim haśle reklamowym zwrot „niskie ceny”. Samo słowo „włączamy” może tworzyć przekonanie, iż to dopiero Media Expert wprowadziło na rynek sprzętu RTV i AGD prawdziwie niskie ceny, wcześniej były one niejako „wyłączone” i nie istniały.

Hasła takie jak „Żer dla skner”, „Nie dla idiotów” czy „Włączamy niskie ceny” z całą pewnością zostały stworzone w myśl zasady zwięzłości. Krótkie, łatwe do zapamiętania zwroty mają dużą szansę zostać zapamiętanymi, dobrze komponują się z nazwami sieci sklepów i tworzą z nimi całość.  


sobota, 17 maja 2014

Etyka w reklamie cz.2

Jak powszechnie wiadomo reklama lubi kontrowersje, gdyż wówczas ściąga jeszcze większe skupienie odbiorców. W niektórych przypadkach jednak rażąco narusza zasady etyczne i prawne. Często zdarza się, że Komisja Etyki Reklamy nakłada na twórców reklamy kary za jej niepoprawną wymowę, która w myśl przyjętych zasad szkodzi konsumentom. 
Przykładami takich przekazów reklamowych są:
  • Reklama zewnętrzna ceneo.pl przedstawiająca siostrę zakonną -
Grupa Allegro Sp. z o.o.

 
Przekaz jaki płynie z tej reklamy narusza zasady odpowiedzialności społecznej i dobrych obyczajów. Nie dość, że wykorzystuje wizerunek osoby zakonnej, to powołuje się także na jej autorytet do promocji serwisu ceneo, a to może zostać w nieodpowiedni sposób odebrane przez odbiorców i obrażać ich uczucia religijne. Ponadto działania te, nie propagują etycznych wzorców do naśladowania i dobrych praktyk, a są wręcz ich przeciwieństwem.

  • Reklama telewizyjna przedstawiająca eksplodującą kulę ziemską i datę 21.12.2012 -
Media Saturn Holding Polska Sp. z o.o.



Reklama ta jednoznacznie odnosi się do końca świata, który miał nastąpić 21 grudnia 2012 roku, a zapowiadany był przez Majów. Wizerunek eksplodującej kuli ziemskiej dodatkowo potęguje poczucie strachu wśród widzów, do których reklama ta dociera. Przekaz ten narusza dobre obyczaje i nie bierze pod uwagę poczucia odpowiedzialności społecznej, wzbudzając dodatkowy niepokój i lęk. 


  • Reklama zewnętrzna zup PROFI opatrzona hasłem „Bo zupa była prawdziwa…”- Wielkopolska Wytwórnia Żywności PROFI sp. z o.o. S.K.A.


 Reklama ta narusza Kodeks Etyki Reklamy ponieważ nie była prowadzona w poczuciu odpowiedzialności społecznej i dobrych obyczajów. Do odbiorców dociera obraz kobiety, która otrzymuje od mężczyzny kwiat, a całość opatrzona jest hasłem „Bo zupa była prawdziwa...”. Przekaz ten kojarzyć się może z prowadzoną kampanią społeczną, pokazującą problem przemocy domowej, w której użyte zostało podobne hasło „Bo zupa była za słona”. Zwrot użyty w reklamie zup PROFI kojarzy się z kampanią dotyczącą ofiar przemocy domowej, która na trwałe wpisała się w świadomość społeczną i mimo upływu czasu nadal jest aktualna. Użycie w celach komercyjnych podobnego zwrotu bagatelizuje zjawisko tego problemu, który jest ważny ze względów społecznych i wciąż aktualny.  


  • Reklama telewizyjna ciasteczek o nazwie Lubisie -
    Kraft Foods Polska S.A
Reklama w celach komercyjnych wykorzystuje brak wiedzy i doświadczenia widzów, którzy zostali wprowadzeni w błąd. Przekaz informuje widza, że ciasto o nazwie Lubisie może stanowić pełnowartościowy posiłek, a jak wiadomo spożywanie słodyczy-jako głównych posiłków, w trosce o prawidłowy rozwój dziecka nie jest wskazane. W reklamie przekaz powinien zostać sformułowany tak, by informował o tym, ze ciastko może być jedynie elementem dobrze zbilansowanej diety. 


  • Reklama zewnętrzna napoju energetycznego Black przedstawiająca kobietę w skąpej bieliźnie leżącą na łóżku - FoodCare Sp. z o.o.

 Przekaz jaki płynie z tej reklamy, jednoznacznie sugeruje uprzedmiotowienie kobiet, a tym samym narusza dobre obyczaje i dyskryminuje kobiety poprzez ich instrumentalne traktowanie. Wyeksponowanie w przekazie reklamowym skąpo ubranej kobiety, wraz z hasłem „SPRAWDŹ JAK DZIAŁA” lub „BĄDŹ GRZESZNY” narusza normy moralne, nie wspominając o fakcie, że sprowadza  kobiety do roli przedmiotu, który ma być wabikiem na klientów. Umieszczenie tej reklamy w miejscach ogólnie dostępnych, budzi niepokój ponieważ przekaz dociera także do dzieci. Jest ona niezgodna z zasadami odpowiedzialności społecznej.  

  Jak widać istnieje wiele reklam,które naruszają normy prawne i etyczne. Nie ma znaczenia dla jakiego producenta reklama została stworzona. Czasem źle sformułowany przekaz, może wprowadzić w błąd odbiorców, mimo że główne założenie spotu reklamowego było zupełnie inne. Tworząc jakąkolwiek kampanie reklamową, czy inną formę promocji należy mieć na względzie, czy nie będzie ona miała negatywnego wpływu na społeczeństwo i czy nie obrazi uczuć i sfery duchowej odbiorców do jakich dotrze.  












niedziela, 13 kwietnia 2014

Rodzaje reklam cz.2

Reklamę można klasyfikować na wiele sposobów. W poprzednim wpisie podzieliłam je ze względu na środki przekazu, za pomocą których jest rozpowszechniana. Tym razem pragnę skupić się na kategorii, którą jest cel danej reklamy. Dokonam tego podziału według koncepcji Tadeusza Sztuckiego.

Reklama informacyjna- powinna w jasny i prosty sposób informować swoich odbiorców. Może dotyczyć pojawienia się nowego produktu na rynku, po to by widz czy czytelnik mógł się o nim dowiedzieć. Nie musi ograniczać się jedynie do informowania o nowym produkcie, może mówić o wydarzeniach kulturalnych, koncertach czy festiwalach. Ma udzielić wszystkich potrzebnych i najważniejszych informacji w sposób wiarygodny.

Reklama przypominająca- reklamy zaliczające się do tej kategorii nie mają już informować o czymś nowym. Ich zadaniem jest ciągłe odświeżanie wiadomości dotyczących danej marki, produktu. Istnieją takie dobra, które od lat są popularne i chętnie kupowane przez konsumentów. Mimo tego, osoby odpowiedzialne za reklamę, decydują się na propagowanie ich za pomocą środków masowego przekazu. Przykładem takiego działania może być napój Coca-Cola, który towarzyszy nam od lat, wszyscy ją doskonale znają, a mimo to nadal widzimy ją w reklamach.

Reklama konkurencyjna- jak można wywnioskować po nazwie, reklamy z tej gałęzi mają na celu wykazanie różnic pomiędzy „naszym” produktem, a dobrami, które stanowią jego zamiennik. Najczęściej jest używana przy reklamowaniu środków czystości, proszków do prania, płynów do płukania czy płynów do mycia naczyń. Jej najważniejszym zadaniem jest pokazanie, że konkretny produkt jest lepszy od innych. Działa to najczęściej na zasadzie zestawienia, w którym nie można podać nazwy konkurencyjnej marki, ponieważ jawnie działałoby to na szkodę tego drugiego dobra.

Reklama defensywna- jest swego rodzaju odpowiedzią na reklamę konkurencyjną. Jej zadaniem jest przeciwstawienie się reklamom swoich konkurentów, którzy realnie zagrażają pozycji jej produktu na rynku.

Reklama agresywna- jej celem jest wywarcie silnego wrażenia na odbiorcach. Ma sprawić, że ludzie będą o niej rozmawiać. Często jest kontrowersyjna i zahacza o niesmaczne tematy, może również posługiwać się negatywnymi emocjami. Reklamą, która jednych bawiła, a innych oburzała jest reklama sieci sklepów Media Markt. Hasło „Media Markt- nie dla idiotów” intrygowała i nadal intryguje konsumentów, którzy zastanawiają się, kto w tym wypadku jest idiotą. Taka prowokacja reklamowa, mimo swojego negatywnego wydźwięku, przyniosła pożądany skutek. Slogan reklamowy szybko przeniósł się z ekranu telewizora do życia codziennego i jest cytowany w różnych sytuacjach.


Reklama prestiżowa- jej założeniem jest podkreślenie rangi danej marki. Ma zaznaczyć, że produkt ma charakter ekskluzywny i unikatowy, przez co jest niemożliwy do podrobienia. Eksponowanie zalet produktu musi dać do zrozumienia, że reklamowany towar jest wart każdych pieniędzy.

Moim zdaniem na ryku reklamy najczęściej jest używana reklama przypominająca. Producenci nieustannie atakują nas reklamami tych samych produktów, po to by zakotwiczyły się one w naszej pamięci do czasu zakupów.


niedziela, 15 kwietnia 2012

"Nie sponsorujemy mistrzostw!"


Nie od dziś wiadomo, że Media Martkt reklamuje się za pomocą bardzo oryginalnych środków. Każdy zna chyba slogan reklamowy: „Nie dla idiotów!”, który nieodłącznie kojarzy się właśnie z tą siecią supermarketów ze sprzętem RTV i AGD. Najnowsza kampania również zaskakuje i ocenić ją trzeba jako trafną.

Podczas kiedy prawie każdy wykorzystuje zbliżające się Mistrzostwa Europy w piłce nożnej, które rozegrane zostaną w Polsce i na Ukrainie, do promocji swoich produktów czy usług, Media Markt postawiło na odmienną strategię. Firma ogłasza wszem i wobec, że… nie sponsoruje Euro! To z pewnością ciekawy i niebanalny zabieg. Wykorzystana zostaje największa impreza sportowa w historii Polski, ale nie wprost, lecz poprzez negację. To dobre działanie także pod względem prawnym. Oficjalni sponsorzy turnieju skarżą się, że inne firmy wykorzystują w reklamie motywy piłkarskie w oczywisty sposób nawiązujące do Euro. Sponsorzy oficjalni zapłacili grube miliony za to, by byli kojarzeni z imprezą, a, jak się okazuje, Polacy myślą, że są nimi inni. Najczęściej mylą ich też z firmami wspierającymi polską reprezentację, czyli Biedronką i Warką. Więcej przeczytać o tym możecie w tym artykule:


Firmie Media Markt, mimo że wykorzystuje motyw Euro w swojej kampanii, nie można nic zarzucić, bo przecież mówi wprost, że „nie sponsoruje mistrzostw”. Jest to znakomity chwyt marketingowy, który pozwala na bezprawne wykorzystywanie wielkiej imprezy, bez dodatkowych kosztów czy konsekwencji. Trzeba również przyznać, że samo hasło jest chwytliwe i przyciąga uwagę. Fakt, że ktoś oficjalnie przyznaje, że nie sponsoruje jakiejś imprezy, rodzi pytanie „dlaczego?”. Sam zainteresowałem się tą kampanią reklamową, gdy w supermarkecie zobaczyłem pracownika Media Marktu z firmową koszulką posiadającą napis: „Nie sponsorujemy mistrzostw!”.

Kampania ruszyła w lutym i potrwa do Mistrzostw Europy, czyli do czerwca. Za jej opracowanie i przeprowadzenia odpowiedzialne są dwie agencje: Opus B oraz Demner, Merlicek & Bergmann. Swoim zasięgiem obejmuje ona wszystkie rodzaje mediów – od telewizji przez internet i prasę po radio. W telewizji można zresztą spotkać się już z takimi oto reklamami, na które sam kilkukrotnie trafiłem:



Osoby odpowiedzialne za marketing w Media Markt tłumaczą, że kampania ma na celu prowokować oraz szydzić z „gorączki” Euro. Jest skierowana do kibiców, którzy chcą „śledzić mistrzostwa (…) wygodnie, w domu z pozycji kanapy i w telewizorze o najwyższej rozdzielczości, w technologii 3D”, jak przeczytać można w informacji prasowej. Stąd też zastosowanie hasła: „Nie sponsorujemy gwiazdorów futbolu! Sponsorujemy kibiców!”, które ma zwrócić uwagę na niskie ceny telewizorów. UEFA – Europejska Federacja Piłkarska krytykuje działania podobne do tych będących autorstwem Media Markt, jednak sama przyznaje, że takie sprawy są trudne. Nie sposób jednak nie zgodzić się z ich stwierdzeniem, że, mimo iż nie do końca uczciwe, to podobne zabiegi są bardzo inteligentne. A o to przecież chodzi w reklamie.

O marketingu pasożytniczym przed Euro 2012 przeczytać możecie tutaj: