piątek, 22 maja 2015

[Nie]zakazana reklama

Reklamówki telewizyjne wpływają na odbiorców jak żaden inny przekaz reklamowy. Przyczyna ich sukcesu nie jest sekretem. Telewizja oddziałuje na nasz wzrok i słuch, gdzie inne nośniki nie dają takich możliwości. Może poza internetem, ale te reklamy są przez nas w jakiś sposób ignorowane. Reklama telewizyjna przyciąga uwagę ruchem. Naturalnym dla nas jest zwracanie uwagi na ruch. Jeśli dostrzeżemy go choćby kontem oka, natychmiast zwracamy się w jego stronę. To bezwarunkowy odruch mający pomóc nam w porę zauważyć niebezpieczeństwo. Telewizja pozwala nam usłyszeć to co widzimy. W radiu możemy usłyszeć niski, przyjemny głos zachęcający do założenia lokaty w banku, ale kiedy będziemy mogli spojrzeć w oczy właścicielowi tego głosu wtedy większa szansa, że przekona nas on.
Jednak dla twórców reklamy to wciąż za mało. Używają wszelkich możliwych środków aby wyróżnić swoją reklamę pośród potoku innych. Wielu próbowało pewnego rodzaju zabiegu, który okazuje się bardzo skuteczny. Reklamy kojarzące nam się z innymi produkcjami tv lub postaciami bardziej przyciągają naszą uwagę.



Nie zawsze jednak jest to dozwolone. Wiele reklam zostało wycofanych lub nigdy nie pojawiło się na antenie z powodu naruszenia zasad o uczciwej konkurencji. Firmy z tego samego segmentu rynku od czasu do czasu puszczają oczko do widzów pokazując produkt konkurencji i mówiąc: „To my jesteśmy lepsi niż ci tutaj”. Reklama zaprezentowana wyżej to rzeczywiście nie był majstersztyk i budził uśmiech politowania u widzów, ale na pewno zapadała w pamięć. Tego samego zdania byli twórcy tej reklamy dla TP S.A.



Reklama nie musi koniecznie ujmować konkurencji aby zostać wycofana. Podobnie rzecz ma się gdy film kojarzy się z czymś zupełnie innym, nie koniecznie z innym przekazem reklamowym. Tu reklama nawiązuje do znalezisk z czeluści internetu.



Czasami reklamy nie muszą być nieuczciwe aby zostać usunięte. Czasem po prostu są niesmaczne, przekoloryzowane lub nietaktowne. Jednak nasuwa się pytanie: w jaki sposób reklamować w telewizji np. prezerwatywy? Kilka pomysłów zostało odrzuconych z oczywistych powodów.



Jak widać młodzieżowe podejście do tematu nie jest dobrym wyjściem. Stonowane reklamy prezerwatyw są jak na razie najlepszym wyjściem. Symbolika, odpowiednia muzyka i nie nazywanie i nie pokazywanie pewnych rzeczy wprost jest najlepszym wyjściem. A jeśli dziecko zapyta czego jest to reklama, możemy zawsze powiedzieć – nie mam pojęcia.
Źródłem wiedzy o zakazanych reklamach jest Internet, gdzie nie obowiązują zasady tak ostre jak w telewizji. Tam właśnie możemy obejrzeć reklamy nie dopuszczone do emisji. Ale nie zawsze film mający w nazwie „zakazana” jest rzeczywiście reklamą zakazaną. Wiele firm kręci bardzo kontrowersyjne reklamówki i wrzuca na kanał You Tube jako niedopuszczone do emisji. Taki zabieg pozwala dotrzeć do większej ilości klientów z ciekawą treścią i bez opłat za transmisję. Oto kilka przykładów reklam, które zostały stworzone by być zakazane.






Brak komentarzy: