poniedziałek, 18 maja 2015

Reklamy leków

Jak to jest z reklamami leków? Czy powinny się one pojawiać w telewizji? Ja osobiście, jestem zdecydowanie przeciwny takim reklamom. Dlaczego? Już wyjaśniam:

Myślę, że media powinny się jeszcze bardziej skupić na promowaniu ruchu, zdrowego trybu życia i racjonalnego odżywiania się, zamiast dosłownie faszerować nas reklamami specyfików, z których tak naprawdę większość ma bardzo zbliżony skład. Moim zdaniem, nie powinniśmy być świadkami wyścigu zbrojeń firm farmaceutycznych, jeżeli chodzi o reklamę, chodzi przecież (chyba) o nasze zdrowie.
Świetnym przykładem takiego działania: braku reklamowania leków, jest Wielka Brytania, bo tam wychodzą z słusznego założenia, że branie leków to nic przyjemnego. W Polsce zaś, reklamy te przedstawiają zażywanie leków jako przywilej: "Kup to, weź to. A będziesz zdrowsza i jeszcze dodatkowo o 10 kilogramów lżejsza. Bez żadnej diety." Nie dość, że to kłamstwo w żywe oczy, to jeszcze jak podłe i wyrachowane.
Chyba właśnie znalazłem słowo klucz dla reklam leków w telewizji: "wyrachowane", bo przecież nie może dziwić fakt, że koncerny medialne są łase na ogromne pieniądze tych z branży farmaceutycznej. Podejrzewam, że są oni w stanie zapłacić każdą cenę, byleby tylko ich reklama pojawiła się w danym bloku reklamowym, najlepiej w prime time i to nie na jakimkolwiek miejscu, to musi być miejsce najlepsze, bo albo rozpoczynające cały blok, albo też kończące, tak, aby potencjalny klient zapamiętał właśnie ten, konkretny produkt.


Na koniec taki chochlik, mniej więcej sprzed miesiąca. No bo jak to inaczej nazwać, skoro "lekarz" grający w reklamie ma wyraźną wadę wymowy. Według mnie, nie wzbudza to wystarczającego zaufania wobec produktu, który i tak pewnie okazuje się być nic nie wartym bublem. Jak jednak wiadomo, każdy ma prawo do własnego zdania. Mnie ta reklama zadziwiła i wzbudza raczej śmiech niż poczucie, że przemawia do mnie ekspert.

Brak komentarzy: