poniedziałek, 25 maja 2015

Jak tu przemówić do współczesnego człowieka?

                W połowie kwietnia Polskę obiegła fala tak zwanego „hejtu” wywołanego kontrowersyjną reklamą nowo otwartego sklepu. Mury i ściany bloków warszawskiej dzielnicy Muranowo pokryły się graffiti, a promowany w ten sposób Skateshop AK47 udostępnił zdjęcia na facebokoowym fanpage’u.

źródło: joemonster.org

Prawdopodobnie pomysłodawcy chcieli przemówić do targetu, w jaki celuje sprzedawany przez nich asortyment, ale głosów zadowolenia nie słychać, a sprzeciwu – bardzo dużo. Reklamy zostały namalowane sprayem na odnowionych elewacjach, co wywołało wzburzoną reakcję warszawiaków. Zdjęcia zniknęły ze strony sklepu, ale pojawiały się kolejne wykonane przez mieszkańców osiedla i okolic. Początkowo usiłowano sprawę zatuszować i udawać, że nic takiego nie miało miejsca, zaś po kilku dniach na Facebooku pojawił się oficjalny komunikat wystosowany przez właścicieli sklepu:

"Chcielibyśmy odnieść się do sytuacji wywołanej naszym udostępnieniem zdjęć graffiti, co niedawno uczyniliśmy na naszym fanpage'u. Jeżeli uraziliśmy kogokolwiek publikacją tych materiałów - najmocniej przepraszamy. Chcemy jednak zaznaczyć, że działania ludzi, którzy są fanami naszej działalności, nie mogą być przypisywane nam - tym samym nie możemy brać za nie odpowiedzialności (również finansowej). Prosimy zastanowić się, jak łatwy byłby sabotaż niemalże każdej konkurencyjnej działalności gospodarczej, gdyby wystarczyło za pomocą farb w spray'u umieścić logo konkurencji na okolicznych budynkach, narażając ją na potencjalne koszty. Zgadzamy się, że opublikowanie zdjęć nie było najrozważniejszą z decyzji, jednak kierowaliśmy się chęcią promowania kultury hip-hopowej, której nieodłączną częścią jest graffiti. Przyznajemy, nie sprawdziliśmy gdzie dane graffiti było umieszczone, a samo udostępnienie było czynem spontanicznym. AK47 Hip-Hop Shop nie miał nic wspólnego z powstaniem graffiti, przyznajemy jednak, że udostępnienie ich na naszej stronie FB mogło wywołać u niektórych ludzi takie wrażenie. Za to również najmocniej wszystkich przepraszamy. Mamy nadzieję, że zrozumiecie Państwo nasze stanowisko."

                Owe oświadczenie nie znalazło jednak zrozumienia, na które liczyli. Rozgniewani Polacy twierdzą, iż była to zaplanowana akcja marketingowa, która pozostawiła po sobie zniszczenia, a próby zrzucenia winy na fanów sklepu są po prostu ucieczką i brakiem odwagi. Podkreślają również, że wszelkie negatywne komentarze są usuwane, co powoduje dodatkowy niesmak. Gdyby tego było mało, w sieci krążą nagrania udostępnione z oficjalnego profilu sklepu, na których pracownicy AK47 tworzą graffiti na murach.

źródło: youtube.com

                Zdaniem internautów sklep powinien pokryć wszelkie koszty zniszczeń spowodowanych przez przeprowadzoną w ten sposób akcję marketingową, a także ponieść karę przewidzianą w ustawie:

Artykuł 288 kodeksu karnego

§ 1. Kto cudzą rzecz niszczy, uszkadza lub czyni niezdatną do użytku, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

§ 2. W wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

(...)§ 4. Ściganie przestępstwa określonego w § 1 lub 2 następuje na wniosek pokrzywdzonego.

Brak komentarzy: