czwartek, 14 maja 2015

Memento mori - czyli nagrobek 50% taniej!

Czy reklama, która wzbudza określone emocje jest dobra? Oczywiście! Pod warunkiem, że są to dobre emocje. Ostatnimi czasy kampanie reklamowe częściej doprowadzają nas do szału niż wzbudzają współczucie czy zmuszają do przemyśleń, ale i to podobno można wykorzystać. Istnieje pewien rodzaj, lub raczej temat reklam, który bardzo skutecznie przykuwa naszą uwagę i potrafi wywołać w nas pewne odczucia. Takim tematem jest śmierć i wszystko co się z nią łączy.

Dziś każde przedsiębiorstwo musi się wypromować żeby przetrwać na rynku, a firmy, które "żyją ze śmierci" również muszą to robić. Jednak nadal niektórzy dziwnie odbierają ulotki przedsiębiorstw pogrzebowych oferujących atrakcyjne rabaty czy bonusy, jak np. nagrobek za pół ceny. Szanownemu zmarłemu proponuje się także bogaty wybór garderoby i obuwia na ostatnią drogę, co także ma zachęcić rodziny do wybrania tej, a nie innej firmy świadczącej takie usługi.

Fora internetowe poświęcone reklamie są miejscem gdzie początkujący właściciele firm pogrzebowych szukają porad dotyczących swojej branży. Inni użytkownicy nie są zbyt pomocni, za to bardzo kreatywni. jednak można z ich docinek i żartów wyciągnąć pewne wnioski:
- Jeżeli chcemy użyć sloganu, to trzeba się nad nim porządnie zastanowić. Hasło typu: "W naszych trumnach wyglądasz jak żywy" (autentyczny slogan!) może i przyciąga uwagę, ale na pewno nie ściągnie klientów, którzy z przyczyn oczywistych mogą nie mieć ochoty na żarty.
- Ważna jest nazwa. Może i przedsiębiorstwo pogrzebowe "Grobo-Kop"(znów autentyk!) ściągnie na siebie uwagę, ale na pewno nie zdobędzie na rynku reputacji, a ta jest w tej branży najważniejsza.
- Układy. To niesprawiedliwe, ale takie... polskie. Firmy przygotowujące pogrzeby prosperują najlepiej kiedy wchodzą w układy z miejscowymi parafiami. Wieloletnie umowy dla wielu przedsiębiorstw są głównymi źródłami przychodów. Tu przynajmniej reklama jest zbędna.

Pewnym wzorcem tego jak nie robić reklamy w tej branży była pewna firma, która zatrudniła niebywałej urody modelki by reklamowały ich trumny. Odzew był natychmiastowy aczkolwiek nie taki jak życzyłby sobie tego producent. No chyba, że w myśl zasady: "Nieważne jak mówią, ważne, że mówią". Tu firma poszła po linii najmniejszego oporu, bo sięgnęła po najprostszy sposób na uatrakcyjnienie swoich produktów. No cóż, jak wszyscy to wszyscy.

Istnieją także reklamy, które nie reklamują usług pogrzebowych, ale odnoszą się do śmierci. Często spotykane ostatnio w mediach reklamówki firm ubezpieczeniowych, które w oczywisty sposób chcą przekazać: ubezpiecz się, bo niedługo możesz umrzeć. Reklamy nie są skierowane do młodych osób, które miałyby pomyśleć o dalekiej przyszłości, ale do osób starszych lub chorych, a także do ich rodzin. Takie reklamy są bardzo stonowane, poważne. Właściwie nie wyglądają jak reklamy, ale komunikaty informacyjne - i to jest właśnie ich siła. Po prostu poważnie o poważnych sprawach.

Brak komentarzy: