Ile można zarobić na
narodzinach dziecka sławnej pary? Na pewno nie małe pieniądze. Ale jeżeli mowa
chodzi o dziecko książęcej pary, czyli narodziny następcy tronu Wielkiej
Brytanii to oznacza biznes i zarobki dla wielu przedsiębiorstw. Ale w jaki
sposób tak na prawdę mogą zarobić firmy na czyiś narodzinach?
źródło: www.kobieta.fakt.pl
Wielka Brytania
oszalała na wieść, że księżna Kate Middleton i książę William, następca tronu
Wielkiej Brytanii spodziewają się pierwszego potomka. Na wyspach była to
informacja, która ucieszyła każdego z mieszkańców, ale jeszcze bardziej
ucieszyli się przedsiębiorcy. W bardzo łatwy sposób, bez szczególnego wkładu
finansowego mogli rozpocząć produkcje rzeczy związanych z królewską rodziną.
Eksperci brytyjskiego ośrodka badań handlu, Centre for Retail Research
oszacowali że zarobki na całej "akcji" mogą dojść nawet do 80
milionów funtów (447 mln zł). Zaczęto produkować wiele rodzaju gadżety
kojarzone z królewską parą : kubki, flagi,
czapeczki, koszulki. Dla turystów była to bardzo duża atrakcja, a dla
handlowców wielka okazja na zarobek, bo przed informacją o ciąży księżnej takie
same gadżety kosztowały o wiele mniej. Przemysły cukiernicze zaczęły produkować
"królewskie ciasteczka", czyli ręcznie robione ciasteczka z motywami
królewskimi. Za pudełeczko takich przyjemności trzeba było zapłacić aż 38
funtów, ewentualnie 2,5 funta za jedno ciasteczko. Oczywiście hotele, czy
restauracje były okupowane przez przyjezdnych turystów co także przyniosło
ogromne zarobki. Mały książę Jerzy Aleksander Ludwik przyszedł na świat 22
lipca 2013 roku i to wtedy rynek Brytyjski oszalał. Sprzedawano, oraz kupowano
wszystko.
źródło: www.blog.anataka.pl
8 września 2014 roku
księżna Cambridge poinformowała poprzez Clarence House że spodziewa się
drugiego potomka. Jak tylko okazało się że następne dziecko książęcej pary
będzie dziewczynką, Wielka Brytania oszalała jeszcze bardziej. Na wyspach nie
było nowo narodzonej księżniczki od wielu lat więc to jeszcze większa okazja na
zarobek.
Morał z tego jest prosty. Czasami samo życie daje
nam okazję do tego, aby zaistnieć w jakiś sposób na rynku. Samo życie i świat
otaczający nas jest reklamą samą w sobie. Trzeba tą okazję tylko wykorzystać i
sprzedać jak najwięcej dopóki jest na to zapotrzebowanie wśród konsumentów.
Udowodniła to w bardzo dobry sposób Wielka Brytania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz