sobota, 16 maja 2015

Royal Baby

                                                       źródło: www.huffingtonpost.com


Ile można zarobić na narodzinach dziecka sławnej pary? Na pewno nie małe pieniądze. Ale jeżeli mowa chodzi o dziecko książęcej pary, czyli narodziny następcy tronu Wielkiej Brytanii to oznacza biznes i zarobki dla wielu przedsiębiorstw. Ale w jaki sposób tak na prawdę mogą zarobić firmy na czyiś narodzinach?

źródło: www.kobieta.fakt.pl

Wielka Brytania oszalała na wieść, że księżna Kate Middleton i książę William, następca tronu Wielkiej Brytanii spodziewają się pierwszego potomka. Na wyspach była to informacja, która ucieszyła każdego z mieszkańców, ale jeszcze bardziej ucieszyli się przedsiębiorcy. W bardzo łatwy sposób, bez szczególnego wkładu finansowego mogli rozpocząć produkcje rzeczy związanych z królewską rodziną. Eksperci brytyjskiego ośrodka badań handlu, Centre for Retail Research oszacowali że zarobki na całej "akcji" mogą dojść nawet do 80 milionów funtów (447 mln zł). Zaczęto produkować wiele rodzaju gadżety kojarzone z  królewską parą : kubki, flagi, czapeczki, koszulki. Dla turystów była to bardzo duża atrakcja, a dla handlowców wielka okazja na zarobek, bo przed informacją o ciąży księżnej takie same gadżety kosztowały o wiele mniej. Przemysły cukiernicze zaczęły produkować "królewskie ciasteczka", czyli ręcznie robione ciasteczka z motywami królewskimi. Za pudełeczko takich przyjemności trzeba było zapłacić aż 38 funtów, ewentualnie 2,5 funta za jedno ciasteczko. Oczywiście hotele, czy restauracje były okupowane przez przyjezdnych turystów co także przyniosło ogromne zarobki. Mały książę Jerzy Aleksander Ludwik przyszedł na świat 22 lipca 2013 roku i to wtedy rynek Brytyjski oszalał. Sprzedawano, oraz kupowano wszystko.

źródło: www.blog.anataka.pl

8 września 2014 roku księżna Cambridge poinformowała poprzez Clarence House że spodziewa się drugiego potomka. Jak tylko okazało się że następne dziecko książęcej pary będzie dziewczynką, Wielka Brytania oszalała jeszcze bardziej. Na wyspach nie było nowo narodzonej księżniczki od wielu lat więc to jeszcze większa okazja na zarobek.

 Zakłady bukmacherskie zaczęły przyjmować zakłady na różnego typu sprawy. Na początku jakiej płci będzie dziecko, czy przyjdzie na świat w dniu terminu, przed wyznaczonym terminem, czy po, jaki będzie miało kolor włosów, oczu, można było obstawiać wszystko. Księżna Middleton była obserwowana przez cały okres ciąży. Przemysł modowy,  który obserwował księżną zarabiał nie małe pieniądze na tym, co na siebie ubiera, ale prawdziwy szał zaczął się 2 maja 2015 roku gdy na świat przyszła mała Karolina Elżbieta Diana. Kocyk w który była owinięta mała księżniczka w dniu wyjścia ze szpitala był porządany przez tysiące brytyjczyków. Tak samo będzie z małą Karoliną przez najbliższe 20 lat. Rodzice będą się kierować modą małej następczyni tronu. Wszystko co będzie zakładała księżniczka, będzie chciał mieć rodzic dla swojego dziecka. Od teraz tak na prawdę zacznie się prześciganie projektantów mody o to, czyje ciuchy będzie nosiła mała księżniczka. Mimo tego, że jest dopiero czwarta w kolejce do tronu królewskiego, dla brytyjczyków jest równie ważna jak każdy członek królewskiej rodziny, ale to na niej teraz skupi się wzrok wielu ludzi, nie tylko w Wielkiej Brytanii, ale także w Stanach Zjednoczonych, oraz w Europie.

Morał z tego jest prosty. Czasami samo życie daje nam okazję do tego, aby zaistnieć w jakiś sposób na rynku. Samo życie i świat otaczający nas jest reklamą samą w sobie. Trzeba tą okazję tylko wykorzystać i sprzedać jak najwięcej dopóki jest na to zapotrzebowanie wśród konsumentów. Udowodniła to w bardzo dobry sposób Wielka Brytania.

Brak komentarzy: