źródło: Nowa Fantastyka |
źródło: batman.wikibruce.com |
źródło: flickr.com |
Na WhySoSerious.com trzeba było rozszyfrować wiadomość żeby trafić potem na RorysDeathKiss.com. Internauci zamieszczali tam swoje zdjęcia w makijażu Jokera. Ci, którzy to zrobili, otrzymali papierowe wydanie gazety „The Gotham Times”. Znajdowały się tam 4 strony artykułów z miasta Batmana, między innymi o korupcji w policji, czy śmierci młodej dziewczyny. Oczywiście później Joker opublikował swoją odpowiedź - TheHaHaHaTimes.com, te same historie, przystrojone w wyklejanki, przerobione na żart.
Jednak najlepsza część miała dopiero nadejść. Tylko czujni (reszta była zajęta odkrywaniem kolejnych stron www, więcej tutaj: http://batman.wikibruce.com) fani mogli wziąć udział w czymś wielkim, w przełomie. Na WhySoSerious.com trzeba było podać swój adres e-mail, na który później dostawaliśmy wiadomość.
Heads up, clown! Tomorrow means that there's one last shifty step left in the interview process:
Arwoeufgryo
|
Używając klawiatury QWERTY i wybierając na niej literkę znajdującą się po prawej stronie od tej pokazanej na kodzie otrzymywaliśmy hasło: steprightup, był to odnośnik do zakładki na stronie, gdzie po pewnym czasie (licznik na stronie) pojawiła się prosta gra z małpkami. Internauta wygrywał misia, którego dostawał pocztą (ilość ograniczona), każdy miał na sobie wypisany adres. Każdy musiał stawić (cukiernia) i przedstawić jako Robin Banks („robbin banks” to po angielsku „okradać banki”). Potem otrzymywało się tort z wypisanym na wierzchu numerem telefonu i poleceniem „Natychmiast do mnie zadzwoń.”, wewnątrz ciasta znajdował się telefon komórkowy, z którego należało zadzwonić. Oprócz niego wewnątrz ciasta, w policyjnej torbie na dowody były jeszcze ładowarka, karta do gry z Jokerem oraz notatka z instrukcjami. Po wykonaniu telefonu odzywała się pracowniczka firmy Rent-A-Clown, mówiła, że wie, kim jesteśmy i to był koniec rozmowy. Po kilku sekundach przychodził SMS: „Dobra robota, klownie! Miej ten telefon zawsze przy sobie, pilnuj, żeby był naładowany. Nie dzwoń do mnie. Ja zadzwonię do ciebie... kiedyś.”. W ten sposób stawaliśmy się częścią armii Jokera.
http://batman.wikibruce.com |
Kampania składa się jeszcze z wielu innych angażujących części. Na jednej stronie można było znaleźć listę "TO DO" Jokera, na której były wyszczególnione poszczególne etapy kampanii. Gdy strona się pojawiła skreślone nie były 3 ostatnie punkty, pod koniec skreślone zostały wszystkie. A teraz zastanówcie się, czy i wy dalibyście się wciągnąć w taką kampanię? Dalibyście się zrekrutować Jokerowi? Ja w tym momencie ubolewam, że nie mieszkam w Stanach!
Informacje czerpałam ze strony: http://batman.wikibruce.com
2 komentarze:
dzięki takim akcjom żałuję, że nie mieszkam w stanach ! bardzo fajny artykuł, szkoda,że w naszym kraju się takich kampanii nie prowadzi..
Jako fan uniwersum DC z ogromną ochotą podszedłem do przeczytania wpisu. Dobra robota :)
Prześlij komentarz