sobota, 2 czerwca 2012

Znane twarze w reklamach banków



Coraz  częściej w reklamach banków biorą udział znane twarze telewizji. Nie tak dawno można było zaobserwować, na ekranach telewizorów  Artura Żmijewskiego, który wciela się w nową postać. Popularny aktor tym razem namawia widzów do skorzystania z usług Kas Stefczyka. W reklamie wyraźnie widać nawiązanie do serialowej postaci ojca Mateusz. Uwadze widzów nie może umknąć fakt, że twórcy tej reklamy aby wykorzystać pozytywny wizerunek bohatera serialu nakręcili swoją reklamę w Sandomierzu, mieście w którym jest kręcony serial. Nie jest to jednak pierwszy występ w reklamie dla Żmijewskiego, ponieważ aktor nie tak dawno przekonywał odbiorców do kawy Woseba. Jednak niewątpliwie dla banku spółdzielczego zatrudnienie znanej osoby i to na trzyletni kontrakt jest nowościom. Widać szefowie Kas Stefczyka uznali, że bez znanej twarzy trudno zachęcić klienta do współpracy.


Znane twarze towarzyszą już większości reklam banków na naszym rynku. Jednak zdecydowanie na czele znajduje się bank PKP BP, który zatrudnił na dwuletni kontrakt znanego satyryka i prowadzącego autorski program Szymona Majewskiego. Zadaniem showmana jest reklamowanie nowych produktów banku, zaczynając od kampanii promującej konto osobiste z „zerem opłat”, a przede wszystkim odświeżyć wizerunek banku, dotąd omijanego przez młodych Polaków.
Podobnie o klientów walczy Kredyt Bank. Zaangażował Krzysztofa Maternę i Wojciecha Manna, weterana radia i telewizji, a także rynku reklamowego, na którym promował już m.in. sieć Heyah i herbatę Lipton . Teraz kusi najwyżej oprocentowanym kontem osobistym w Europie, choć tylko do kwoty 3 tys. zł, a więc raczej dla drobnych ciułaczy. Skromniejszy kontrakt, bo jedynie w reklamie na billboardach, zdobył muzyk i wokalista Maciej Maleńczuk, który od połowy maja promuje  konto osobiste małego Meritum Banku.
To oczywiście tylko nowe twarze w reklamach sektora bankowego, bo przecież celebryci pojawili się w nich wcześniej. Weteranem jest tu Marek Kondrat, na którego ING BSK postawił już w 1998 roku. I który stał się de facto pracownikiem banku, bardzo godziwie wynagradzanym (na rynku mówi się o gaży między 800 tysiącami a milionem złotych rocznie). Prócz udziału w kampaniach regularnie spotyka się z personelem oddziałów i na kolacjach z ważniejszymi klientami ING. Inne banki długo jednak pozostawały sceptyczne wobec tej formy promocji, a gwiazdy show-biznesu pojawiały się w ich reklamach jak meteory. Czy ktoś pamięta aktorkę Tamarę Arciuch, która w 2003 roku była krótko twarzą, a raczej nogami banku Pekao SA, zakładając je jak Sharon Stone w „Nagim instynkcie” i nakłaniając do kupowania jednostek funduszy inwestycyjnych.

Brak komentarzy: