piątek, 1 czerwca 2012

Red Bull stawia na humor


W swoim dzisiejszym wpisie zamierzam poddać analizie kilka spotów reklamowych firmy zajmującej się produkcją napoju energetycznego Red Bull. Właściwie w każdym z nich odnajdziemy coś śmiesznego, jednak czy zawsze wszystko odbywa się zgodnie z ogólnie przyjętymi zasadami etyki? Na to pytanie postaram się odpowiedzieć poniżej.

1            1. Grzeszny ksiądz


Powyższa reklama jest według mnie bardzo kontrowersyjna. Każdy z nas odnajdzie w niej nawiązanie do religii, która jak wiemy, jest często bardzo osobistą sprawą każdego człowieka. Jeśli twórcy decydują się na zastosowanie motywu wiary, narażają się na duże ryzyko, że reklama może zostać zakazana. Tutaj kontrowersji doszukać się nie trudno. Czy nie można pójść do spowiedzi bez wcześniejszego wypicia „wspomagacza”? Oto pierwsza z nich, lecz w porównaniu do drugiej, to i tak pół biedy. Ta kolejna dotyczy stawiania księdza w złym świetle. Twórcy podważają tutaj cała ideę celibatu, bezczelnie nabijając się z rzekomych kochanek księdza. Owszem, nie każdy w tym zawodzie jest całkowicie „czysty”, lecz większość z nich zgodnie z zasadami stawia celibat na szczycie swoich wartości. Dzięki takiej reklamie społeczeństwo wyrabia sobie o „pracownikach” Kościoła bardzo nieprzychylną opinię i zwiększa się prawdopodobieństwo, że kolejni ludzie mogą się od tej instytucji odwrócić.
             
                  2. Zebra vs. Krokodyl


Ten spot ukazuje walkę pomiędzy Dawidem a Goliatem, czyli odpowiednio zebrą a krokodylem. Tutaj nie doszukuję się większych kontrowersji. Idea pomysłodawców została jasno przekazana: napij się Red Bulla, a wstąpią w ciebie dodatkowe siły. Pozwoliły one zebrze pokonać drapieżnego gada. Wątek z „zamienieniem się” przegranego z żywej istoty na torebkę jest humorystyczny, ale według mnie nie narusza niczyich dóbr. Tą reklamę zaobserwowałem już nie raz w telewizji i jestem zdania, że nie ma żadnych podstaw, by ją zakazywać (w przeciwieństwie do pierwszej).

  1.  Biedne bociany

W tejże reklamie zaprezentowane zostało inne firmowe hasło tej marki: „Red Bull ożywia ciało i umysł”. Twórcy tego spotu obalają mit o wyobrażeniu mówiącym o tym, że bociany zajmują się podrzucaniem dzieci do rodzin. Umówmy się szczerze, w te bajki mogą wierzyć tylko najmłodsi, nastolatków i dorosłych już to nie dotyczy. „Red Bull ożywia ciało, więc dzieci powinno być więcej” – to hasło wydaje się niegroźne, jednak nie zdziwiłbym się, gdyby wielu młodych ludzi postanowiło sprawdzić jego pierwszą część. Uważam, że mam podstawy by tak sądzić, ponieważ średnia wieku osób rozpoczynający „łóżkowe igraszki” spada z roku na rok. Dobrze, że twórcy odwołują się także do umysłu, bo to niejako kontrastuje z niekontrolowanym ożywianiem ciała. Tak więc osobiście proponuję najpierw kierować się umysłem niż ciałem. Podobnie jak i w drugim przypadku, nie widzę powodów do zakazywania emisji tej reklamy.

Twórcy sportów reklamowych Red Bulla stawiają na różnorodność. Nakręconych zostało już wiele reklam i praktycznie każda z nich ma inną fabułę. Dzięki temu, mimo czasami różnego rodzaju kontrowersji, moim zdaniem odnoszą oni sukces. Ja osobiście zapamiętałem wiele reklam tego produktu i większość z nich mi się podoba, szczególnie ze względu na zawieranie w nich wątków humorystycznych.

Brak komentarzy: