Opolski rynek, wracam z zajęć, zauważam reklamę Lech’a - „za Gośkę że została”. Zastanowiło mnie to lekko, o co w tym chodzi?
Okazuje się, że Lech wykorzystał jakże oczywisty a jednak genialny pomysł promocji swojej marki. Przystaje na chwile i wpatruje się w bilbord, no racja, fajnie ze Gośka została, ale skąd oni o ty wiedzą?
A no geniusz reklamy objawia się nam w całej swej okazałości. Wracam do domu, myślę sobie, może jest tego więcej, sprawdzam, szukam, czytam, niektóre teksty śmieszne, trafne, no jakby wczoraj ze mną byli na imprezie i tak mijają mi 2 godziny na poszukiwaniach innych ich form promocji, a może coś jeszcze maja, a może będzie akcja w moim mieście?
Minęło kilka dni, zbliża się weekend, no to może do sklepu po jakieś piwko - zasłużyłem sobie. Wejście, alejka z alkoholami, co chce kupić, niezdecydowany jak zwykle jestem, nagle dostrzegam znajomymi zielony kolor, może by tak Lech - taka nagła ochota, biorę butelkę (dwie) i idę do kasy. Kupiłem piwo którego wcześniej nigdy nie piłem. Czemu ? A dlatego ze spodobała mi się ich reklama, zachęcili mnie do siebie, ba nawet skradli mi trochę czasu, bo chciałem wiedzieć więcej o tej akcji, może i o mnie coś napiszą, a nóż natrafię na coś o sobie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz