Opolskie juwenalia to także świetna okazja do zareklamowania się sponsorów.
Odbiorcy to przede wszystkim studenci (choć nie można generalizować). W tym
wpisie chcę podzielić się z Wami moimi odczuciami na temat gadżetów, hostess
czy banerów, które przyciągnęły moja uwagę w czasie trwania imprezy.
23 maja (środa)
Pierwszy oficjalny dzień Piastonaliów. Na Błoniach Politechniki Opolskiej
przy ulicy Mikołajczyka od godziny 17 zaproszone gwiazdy grają muzykę klubową,
a rywalizacyjnie na kampusie Uniwersytetu Opolskiego maja miejsce koncerty m.
in. Jareckiego, długo oczekiwana premiera LipDuba promującego uczelnię i inne
dodatkowe atrakcje.
Na Błonia przybyłam dość wcześnie (aby posłuchać moich
radiowych kolegów). Pod sceną i w namiotach garstka ludzi. To, co jeszcze przed
wejściem przyciągnęło moją uwagę, to krzątający się ludzie ubrani na zielono. Wiedziałam,
że głównym sponsorem jest Lech,
jednak po ubiegłorocznych doświadczeniach nie spodziewałam się promowania tej
marki.
Zaraz po przekroczeniu bramki zostałam przywitana przez kolegę w zielonej koszulce, wręczającego mi smycz z logiem Lecha i zapraszającego na plażę… Tak! Tego mi trzeba, jest gorąco, a kawałek od sceny został wysypany piasek, postawione palmy, a przede wszystkim leżaki. Do tego namiot Lecha i dobiegająca z niego muzyka mieszająca się z dźwiękami dochodzącymi ze sceny.
Dwa kroki dalej czeka mnie kolejna niespodzianka (tym razem od dziewczyny z pomarańczową torbą). Dostaję maszynkę do golenia Wilkinson i prośbę, abym polubiła ich stronę na Facebooku. Dalej na stoisku z Play dostaję ulotkę, która ma upoważnić mnie do odbioru upominku-niespodzianki od firmy w salonie Play w Realu przy ulicy Sosnkowskiego. Dodatkowo zostałam uraczona magazynem Play Expert, no i oczywiście fioletową smyczą Play.
Nieco dalej ze stoiska Call Center Inter Galactica zbieram do kolekcji długopis CCIG i… smycz. W międzyczasie otrzymałam od kolejnych hostess Lecha naklejkę reklamującą nowość- Lech Shandy. Tym razem dziewczyny były w zielonych strojach z żółtymi wachlarzami przy rękawach, symbolizującymi zapewne nowe połączenie piwa i lemoniady. Z uśmiechem zachęcały do spróbowania.
Zaraz po przekroczeniu bramki zostałam przywitana przez kolegę w zielonej koszulce, wręczającego mi smycz z logiem Lecha i zapraszającego na plażę… Tak! Tego mi trzeba, jest gorąco, a kawałek od sceny został wysypany piasek, postawione palmy, a przede wszystkim leżaki. Do tego namiot Lecha i dobiegająca z niego muzyka mieszająca się z dźwiękami dochodzącymi ze sceny.
Dwa kroki dalej czeka mnie kolejna niespodzianka (tym razem od dziewczyny z pomarańczową torbą). Dostaję maszynkę do golenia Wilkinson i prośbę, abym polubiła ich stronę na Facebooku. Dalej na stoisku z Play dostaję ulotkę, która ma upoważnić mnie do odbioru upominku-niespodzianki od firmy w salonie Play w Realu przy ulicy Sosnkowskiego. Dodatkowo zostałam uraczona magazynem Play Expert, no i oczywiście fioletową smyczą Play.
Nieco dalej ze stoiska Call Center Inter Galactica zbieram do kolekcji długopis CCIG i… smycz. W międzyczasie otrzymałam od kolejnych hostess Lecha naklejkę reklamującą nowość- Lech Shandy. Tym razem dziewczyny były w zielonych strojach z żółtymi wachlarzami przy rękawach, symbolizującymi zapewne nowe połączenie piwa i lemoniady. Z uśmiechem zachęcały do spróbowania.
Na scenie głównej, przed
stanowiskiem, z którego grały zaproszone gwiazdy, rozbłyskiwał
charakterystyczny napis: 24OPOLE.PL. Natomiast przy scenie było mnóstwo
banerów. Największe promowały oczywiście Lecha.
Po bokach sceny postawione zostały także balony z Play, radia WaWa i ESKA,
dalej telebim, na którym przez cały czas można było podziwiać różne reklamy,
czy na przykład spot radia Sygnały – patrona medialnego Piastonaliów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz