CHWYT MARKETINGOWY
CZY GRUBA PRZESADA? cz. 1
Naukowcy
z Uniwersytetu Kalifornijskiego dowiedli, że reklamy z atrakcyjną
kobietą lub mężczyzną pobudzają obszary w mózgu odpowiedzialne
za działanie (kupowanie) pod wpływem impulsu, pomijając jednak
części odpowiadające za racjonalne myślenie. Reklamodawcy podając
nam konkretne fakty korzystają z logicznych perswazji lub próbują
wpłynąć nieracjonalnie poprzez stymulujące obrazy. Innymi słowy
jeśli reklama samochodu zawiera dane techniczne pobudza części
mózgu potrzebne do jej zrozumienia, jeśli jest to tylko zdjęcie
pojazdu i przystojnego mężczyzny (bądź pięknej kobiety), owe
części nie pracują.
Atrakcyjne
kobiety (bądź mężczyźni) pojawiają się w wielu reklamach.
Niestety niektóre agencje reklamowe posuwają się coraz dalej,
posługując się coraz „ostrzejszymi” scenami. Kiedy więc mamy
do czynienia z humorem, zachęcaniem do zakupu danego produktu, a
kiedy wkraczamy na grunt seksizmu, braku dobrego smaku i przesady?
Spot reklamowy mający zachęcić do zakupów w sklepie FootballClub, jest dwuznaczna do bólu. W założeniu miała być humorystyczna, nieco zaskakująca. Jak wyszło? Oceńcie sami.
Kolejnym
przykładem spotu, który przekracza granice jest reklama stołów
bilardowych firmy RADLEY. Efekt raczej odwrotny do zamierzonego –
zamiast zachęcenia do kupna produktów, firma przylepiła sobie
łatkę seksistowskiej i szowinistycznej.
O
ile spot reklamowy FootballClub był dwuznaczny, o tyle Red Bull nie
owija w bawełnę, serwując odbiorcy prosty przekaz. Energy drink poprawia sprawność.
Wydawałoby
się że Red Bull posunął się już naprawdę za daleko, jednakże
na tle reklamy Guinessa, spot najbardziej znanego energy drinka
wydaję się być niemalże niewinny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz