Nie od dziś wiadomo, że na ludzi
najbardziej wpływa to, co bezpośrednio dotyczy ich samych.
Reklamodawcy bardzo często używają więc emocji (tych dobrych i
tych złych), aby wzbudzić konkretne uczcucia u odbiorców. Emocje
strachu służą do przedstawiania w reklamach lekarstw, firm
ubezpieczeniowych, kosmetyków oraz wszystkiego tego, co w jakimś
sensie dotyczy naszego ogólnego poczucia bezpieczeństwa. Naukowcy
twierdzą, że zapamiętywaniu reklam i tego, co ich twórcy chcą w
nich przekazać służy średni poziom lęku. Zbyt nasilony nie
pobudza już tak dobrze uwagi i wręcz utrudnia aktywny odbiór
przekazywanych informacji. To samo odnosi się do poczucia winy i
wstydu. Dające efekty są tylko komunikaty reklamowe przekazujące
umiarkowane poczucie winy, a za bardzo mocna i intensywna emocja może
spowodować zamknięcie odbiorcy na dalsze poznawanie komunikatu.
Wskutek tego po pewnym czasie po prostu przestaje on zwracać uwagę
na tego typu reklamę (lub tą konkretną). Co więcej, nastrój
widza ma tutaj bardzo duże znaczenie. Stwierdzono, że pod wpływem
oglądania smutnych filmów, ludzie oceniają gorzej produkty
przedstawiane w trakcie przerw reklamowych. Wprowadzanie w dobry
nastrój np. poprzez pokazanie zabawnego filmu, sprzyja pozytywnemu
postrzeganiu produktów jak i samej reklamy. Ntomiast towarzysząca
przekazowi reklamowemu lubiana przez odbiorcę melodia sprzyja
pozytywnej ocenie zarówno samej reklamy, jak i prezentowanych w niej
produktów. W warunkach znanej muzyki pamięć detali związanych z
reklamowanym produktem jest lepsza, jeżeli jest ona emitowana w
wolnym tempie. Pozytywny nastrój powoduje przychylną ocenę różnych
elementów otaczającego świata, mimo że te elementy nie maja
żadnego związku ze źródłami owego nastroju.
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/8/8a/Scared_Child_at_Nighttime.jpg/250px-Scared_Child_at_Nighttime.jpg |
Przykładem reklamy wzbudzającej
strach i niepokój może być nowa reklama ubezpieczeń na życie AXA.
Główny bohater, to mężczyzna, który w wyniku jakiegoś
nieszczęśliwego wydarzenia musi jeździć na wózku inwalidzkim, a
gdyby nie ubezpieczenie reklamowanej firmy jego rodzina straciłaby
wszelkie środki do życia. Wyraz twarzy mężczyzny oraz kolorystyka
reklamy są bardzo przygnębiające i faktycznie wprowadzają w
kiepski nastrój.
http://info-ubezpieczenia.pl/wp-content/uploads/2010/07/wakacje-z-rodzina.jpg |
Czy w tym tkwi klucz do sukcesu?
Reklamodawcy powinni poważnie zastanowić się co lepiej wpływa na
odbiorców: pokazywanie strat w wyniku nie kupienia przedmiotu lub
usługi czy zysków po ich zakupie. Gdzie tkwi granica i jak głęboko
w nasze emocje będą jeszcze uderzać reklamy? Wiele spotów czy
akcji promocyjnych oprócz straszenia nas, są po prostu zwyczajnie
głupie i dają wrażenie mało przemyślanych. Zapomina się o
świeżym spojrzeniu na projekt, przez pryzmat zwykłego odbiorcy,
gdy w grę wchodzą olbrzymie sumy pieniędzy. Niestety, ku rozczarowaniu reklamodawców coraz częściej takie "straszące" są przez widzów odbierane jako prymitywne i przynoszą one więcej strat, niż zysków.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz