niedziela, 3 czerwca 2012

Piastonalia źródłem smyczy!!! (cz.2)


24 maja (czwartek)

Ten dzień w ramach Piastonaliów został nazwany Grubą Bibą. Nic dziwnego ponieważ scenę opanował hip-hop, dancehall, reggae i rap, a gwiazdą wieczoru był Grubson. Poza koncertami, w czwartek, miała miejsce Żakinada i bicie rekordu w największej zupce studenckiej (zupce chińskiej). 
Do bicia rekordu przygotowanych zostało w tym roku trzy i pół tysiąca porcji. Studenci mogli pożywić się trzema rodzajami zupek błyskawicznych: pomidorową, rosołem i ostro-kwaśną marki Vifon. Nie wiem dokładnie na jakich zasadach działała współpraca z firmą, ale to nie ma tutaj znaczenia. Ważne jest to, co byłam w stanie zobaczyć. Pochód studentów dociera do opolskiego rynku, a na środku stoją kotły, przy których warują organizatorzy Piastonaliów (można było ich poznać po charakterystycznych pomarańczowych koszulkach). Jednak to nie oni jako pierwsi rzucali się w oczy. Na pierwszym planie był Vifon: kartony z logiem, a przede wszystkim ogromne ilości zupek chińskich. 
Ze względu na ilość, sposób przygotowania takiej mikstury musiał być jednak nieco inny niż ten opisany na opakowaniu. Sprawiło to, że i smak również uległ zmianie. I to raczej na gorsze, chociaż w takich okolicznościach nie wszyscy zwracali na to uwagę. Zastanawiało mnie czy sponsorowanie bicia rekordu sprawi, że żacy szukając czegoś do jedzenia sięgną właśnie po Vifon? Myślę, że to kwestia indywidualna.
Wieczorem ponownie wybrałam się na Błonia Politechniki Opolskiej na koncerty. Znów próbowano obdarować mnie smyczą Lecha, ale odmówiłam, twierdząc, że już mam. 
I wtedy czar prysnął. Jedyne formy promowania się sponsorów, jakie tego dnia jeszcze dostrzegłam to oczywiście banery, (które nie pozwalały nawet na moment zapomnieć, dzięki komu mogliśmy tam być), hostessy, stoiska promujące oraz koszulki i płyty, którymi prowadzący Grubej Biby rzucał w tłumnie zgromadzoną publiczność. Być może właśnie ze względu na tak duża liczbę osób tego dnia, reklama nie była w stanie do mnie dotrzeć.

Relacja z czwartku (Radio Sygnały):




25 maja (piątek)

Kolejny juwenaliowy dzień zatytułowany został Rock Day. Gwiazdami wieczoru był Hurt i Ira. Sponsorzy byli, w przeciwieństwie do czwartku, widoczni przez cały dzień. 
Jak w ubiegłym roku, na Piastonaliach nie zabrakło szkoły Żak. Tym razem rozdawali ‘darmową’ Coca-Colę w puszkach o pojemności 250 mililitrów. Aby ją otrzymać trzeba było wypełnić formularz, który upoważniał do wzięcia udziału w konkursie, podając swoje imię i nazwisko oraz numer telefonu. W konkursie można było wygrać pendrive. Wylosowana osoba została później wywołana na scenę główną po odbiór nagrody. Oczywiście nie chodziło tutaj tylko o sprawienie ludziom przyjemności. 
W czasie gdy studenci gasili pragnienie chłodną Coca-Colą, Centrum  Nauki i Biznesu Żak budowało bazę kontaktów – potencjalnych przyszłych klientów. Mimo, że nie zostało to powiedziane wprost, jestem pewna, że niedługo wszyscy zapisani odbiorą pewnego reklamującego Żaka SMS-a. Ten sam mechanizm zastosowali w roku ubiegłym, tylko wtedy rozdawali m.in.długopisy z wysuwaną karteczką (teoretycznie miał pomagać żakom w ściąganiu, czyli nakłaniał do nieuczciwości), na której znajdowała się reklama szkoły. Czy rozdawanie napoju znanej marki może wywołać lepszy efekt? Nie wiem. 
Co jeszcze działo się w Piastonaliowy piątek przeczytacie w kolejnym wpisie.


Brak komentarzy: