Ten rok, oprócz Mistrzostw Europy, przewiduje jeszcze jedną ważną imprezę sportową. Jak każde takie przedsięwzięcie musi być jakoś promowane. Opisałem już jak zmieniały się logotypy Euro, na koniec chciałbym się przyjrzeć wybranym symbolom miast organizujących najważniejsze sportowe widowisko - Letnie Igrzyska Olimpijskie.
Tegoroczne Igrzyska są wyjątkowe pod wieloma względami. Są to już XXX Nowożytne Igrzyska Olimpijskie, są one po raz trzeci w Londynie, nie wspominając już o wielu innych sprawach. Po raz pierwszy w historii pozwolono jednemu miastu tyle razy organizować tę imprezę, oczywiście od ostatnich Igrzysk w stolicy Zjednoczonego Królestwa minęło... 64 lata, ale to niewątpliwie zaszczyt. Tym bardziej, że miasto najbardziej kojarzące się z taką imprezą - Ateny miały zaszczyt gościć u siebie tę imprezę tylko 2 razy, tak samo, jak miasto, które "zrodziło" personę dającą nam tę piękne widowisko - Paryż.
Ale nie o historii samych Igrzysk chce napisać. Skupię się na wybranych logotypach mających promować to widowisko w danych miastach. Żeby wpis nie był za długi, wybiorę 5 miast organizatorów. Oczywiście pierwszy na celownik będzie symbol XIV IO, a jakże, w Londynie. Po za symbolem samej imprezy widzimy także Big-Bena, czyli symbol miasta, w który jest organizatorem. Trzeba przyznać, że jest bardzo, przyjemy dla oka. Oczywiście jest czarno biały, bo to jest w końcu rok 1948... Niewiele kolorowych rzeczy wówczas było, po za obrazami malowanymi farbą.
Kolejne XVIII IO odbyły się w stolicy Kraju Kwitnącej Wiśni.Widzimy, że Logo nawiązuje do flagi. Jest proste, ale ma w sobie taki ogrom. Jakby chcieli pokazać, że do Japonii przyjedziecie... Przegrać. Jeszcze połączenie symbolu olimpijskiego ze złotym (no... podchodzącym pod brąz) kolorem dodaje majestatu temu symbolowi.
Kolejny, skromny, ale przedstawiający wszystko co trzeba jest symbol moskiewskich XXII Igrzysk Olimpijskich. Jak na stolicę komunistycznego ZSRR przystało, mamy gwiazdę górująca nad liniami, które nad Symbolem Olimpijskim z pionu łagodnie skręcają do poziomu. Z boku Cyrylicą napisane, co gdzie i jak. Oczywiście wszystko jest zrobione z krwistego czerwonego. Wiele razy igrzyska Olimpijskie były przekazywane miasta, które to wydarzenie miało zmienić nastawienie państw, w których leżą. Jednak sama idea to za mało, jak pokazał przykład z niedalekiej historii, mianowicie Igrzyska w Pekinie.
Teraz Igrzyska Milenijne, które już osobiście pamiętam. Jest to logo, które towarzyszyło nam przy okazji XXVII IO, które były, nie jak większość mylnie sądzi w stolicy Australii, a w Sydney. Kolorowy, sympatyczny logotyp, przedstawiający biegnącego ludzika. Nogi ma podobne do bumerangu - atrybutu ludu pierwotnie zamieszkującego ten kontynent - Aborygenów. nad ludzikiem jest niebieska łuna, możemy się domyśleć, ze z pochodni olimpijskiej, który ogień dla niej zapalony w ruinach świątyni w Olimpii, aż Grecji. Twórca bardzo dobrze oddał charakter tego kraju, a ludzik składa się z barwy żółtej i pomarańczoewj, która przypomina mieszkańców mias i tubylców Australii.
I oczywiście na koniec - logotyp XXX Igrzysk Olimpijskich i znów Londyn. Tym razem jest to... po prostu rok 2012 napisana... ni to graffiti, ni to nie wiadomo co. Niektórzy doszukują się w tym symbolu jakiegoś spisku... Jak nie mają nic innego do roboty, to i ziarnku kawy doszuka się faszysty ;] Myślę, że tak jak logo na Euro, tak nie postarano się i w logu na IO...
Pozostaje tylko konkluzja, by tym razem nic się nie stało i święty czas Igrzysk Olimpijski - dla antycznych Greków to był czas pokoju - był i dla nas teraz czasem nie zapomnianych emocji sportowych, przy jak największej ilości rozbrzmień Mazurka Dąbrowskiego....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz