Patrząc na dzisiejsze
wydania gazet, począwszy od dzienników, a kończąc na kolorowych czasopismach, można
mieć czasami wątpliwości czy czytelnicy kupują gazety, czy dodatki do nich. Czy
coś, co dostajemy „za darmo” może być uznane za pewnego rodzaju reklamę?
Przyjrzymy się bliżej „prezentom”, które oferuje nam prasa drukowana i
spróbujmy znaleźć odpowiedź na to pytanie.
Controlinveste jest to portugalska
firma medialna. W swoich rękach ma gazetę, radio, telewizję, magazyn oraz
przedsięwzięcie internetowe. Jest wydawcą dwóch gazet o największym nakładzie w
kraju, a mianowicie Global Noticias oraz Jornal de Noticias. Są to gazety
codzienne, które muszą zabiegać o swoich czytelników. Dlatego firma zdecydowała
się na pewien chwyt marketingowy. Do swoich wydań w 2008 roku dołączała
prezenty. Niektóre z nich to np. darmowa skrzynka z narzędziami. Była ona
dodana do niedzielnego wydania, które miało największą sprzedaż. Natomiast od
poniedziałku do piątku do gazet załączano narzędzia. Łącznie było ich 177.
Rezultatem tej całej akcji był wzrost sprzedaży o 20%. Jeszcze większym
podniesieniem słupków sprzedaży (o 47%) stały się darmowe płyty DVD. Polegało
to na tym, że do piątkowego wydania gazety dołączony był kupon. Film odbierało
się z sobotnim wydaniem. 63% wzrostu w przeciągu czterech miesięcy uzyskał
tytuł, do którego dołączono darmowy kurs językowy. Można było wybierać pomiędzy
językiem angielskim, hiszpańskim, rosyjskim, włoskim, czy niemieckim. Każdego
dnia do wyboru był jeden CD-ROM lub jedna książka. Całość liczyła 48 płyt, 22
książki i dwa pudełka do przechowywania. Największy, bo aż 70% wzrost sprzedaży
w ciągu czterech miesięcy wydawnictwo zyskało dodając darmową zastawę obiadową.
Aby zebrać cały komplet należało kupić dwa najdroższe wydania gazety, czyli
sobotnie i niedzielnie. Do tego pierwszego dodawany był kupon, natomiast do
drugiego naczynie. Zestaw obejmował 19 talerzy. Przyjrzyjmy się teraz bliżej
naszemu polskiemu rynkowi prasowemu.
Zacznijmy od Gazety Wyborczej i jej kolekcji. Jako
przykład weźmy takie kolekcje jak: Religie Świata, Lektury szkolne na DVD,
Maryla Rodowicz – Złota kolekcja płyt, Orła Białego – kolekcja numizmatów. To
tylko niektóre z tych, jakie można zbierać już od wielu lat. Co nas tak
przekonuje do zakupu gazet z prezentami? Przyjmy się jak wygląda i ile kosztuje
cała przykładowa kolekcja.
Złota kolekcja płyt
Maryli Rodowicz ukazała się w Gazecie
Wyborczej od 18 maja do 15 czerwca 2009 roku. Kolekcja była reedycją
wybranych albumów artystki z lat 1974-1987. Akcja objęła m.in. takie tytuły jak
: „Wsiąść do pociągu”; „Sing sing”; „Polska Madonna”. Płyty ukazywały się przez
pięć tygodni. Każda z nich kosztowała 7,99 zł. Komentarze znajdujące się na
pewnym forum internetowym mówią same za siebie. Ludzie pytali, czy w ich
miastach również zabrakło wydania Gazety
Wyborczej z albumem. Wielu z nich
miało problem z jej kupieniem. Inni natomiast pytali retorycznie, jak mogą nie
nabyć takiej muzyki tylko za 7,99 zł. W sumie za cały komplet 5 płyt zapłacili
tylko 39,95 zł.
wyborcza.pl |
wyborcza.pl |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz