sobota, 2 czerwca 2012

Gazety czy dodatki do nich? cz.1


Patrząc na dzisiejsze wydania gazet, począwszy od dzienników, a kończąc na kolorowych czasopismach, można mieć czasami wątpliwości czy czytelnicy kupują gazety, czy dodatki do nich. Czy coś, co dostajemy „za darmo” może być uznane za pewnego rodzaju reklamę? Przyjrzymy się bliżej „prezentom”, które oferuje nam prasa drukowana i spróbujmy znaleźć odpowiedź na to pytanie.

Controlinveste jest to portugalska firma medialna. W swoich rękach ma gazetę, radio, telewizję, magazyn oraz przedsięwzięcie internetowe. Jest wydawcą dwóch gazet o największym nakładzie w kraju, a mianowicie Global Noticias oraz Jornal de Noticias. Są to gazety codzienne, które muszą zabiegać o swoich czytelników. Dlatego firma zdecydowała się na pewien chwyt marketingowy. Do swoich wydań w 2008 roku dołączała prezenty. Niektóre z nich to np. darmowa skrzynka z narzędziami. Była ona dodana do niedzielnego wydania, które miało największą sprzedaż. Natomiast od poniedziałku do piątku do gazet załączano narzędzia. Łącznie było ich 177. Rezultatem tej całej akcji był wzrost sprzedaży o 20%. Jeszcze większym podniesieniem słupków sprzedaży (o 47%) stały się darmowe płyty DVD. Polegało to na tym, że do piątkowego wydania gazety dołączony był kupon. Film odbierało się z sobotnim wydaniem. 63% wzrostu w przeciągu czterech miesięcy uzyskał tytuł, do którego dołączono darmowy kurs językowy. Można było wybierać pomiędzy językiem angielskim, hiszpańskim, rosyjskim, włoskim, czy niemieckim. Każdego dnia do wyboru był jeden CD-ROM lub jedna książka. Całość liczyła 48 płyt, 22 książki i dwa pudełka do przechowywania. Największy, bo aż 70% wzrost sprzedaży w ciągu czterech miesięcy wydawnictwo zyskało dodając darmową zastawę obiadową. Aby zebrać cały komplet należało kupić dwa najdroższe wydania gazety, czyli sobotnie i niedzielnie. Do tego pierwszego dodawany był kupon, natomiast do drugiego naczynie. Zestaw obejmował 19 talerzy. Przyjrzyjmy się teraz bliżej naszemu polskiemu rynkowi prasowemu.

Zacznijmy od Gazety Wyborczej i jej kolekcji. Jako przykład weźmy takie kolekcje jak: Religie Świata, Lektury szkolne na DVD, Maryla Rodowicz – Złota kolekcja płyt, Orła Białego – kolekcja numizmatów. To tylko niektóre z tych, jakie można zbierać już od wielu lat. Co nas tak przekonuje do zakupu gazet z prezentami? Przyjmy się jak wygląda i ile kosztuje cała przykładowa kolekcja.

Złota kolekcja płyt Maryli Rodowicz ukazała się w Gazecie Wyborczej od 18 maja do 15 czerwca 2009 roku. Kolekcja była reedycją wybranych albumów artystki z lat 1974-1987. Akcja objęła m.in. takie tytuły jak : „Wsiąść do pociągu”; „Sing sing”; „Polska Madonna”. Płyty ukazywały się przez pięć tygodni. Każda z nich kosztowała 7,99 zł. Komentarze znajdujące się na pewnym forum internetowym mówią same za siebie. Ludzie pytali, czy w ich miastach również zabrakło wydania Gazety Wyborczej  z albumem. Wielu z nich miało problem z jej kupieniem. Inni natomiast pytali retorycznie, jak mogą nie nabyć takiej muzyki tylko za 7,99 zł. W sumie za cały komplet 5 płyt zapłacili tylko 39,95 zł.

wyborcza.pl
wyborcza.pl
   

Brak komentarzy: