Do napisania tego tekstu zainspirował mnie mój... trzyletni
kuzyn ;) Chłopiec ma, nie przesadzając, bzika na punkcie Zygzaka McQueena i
wszystkim co z nim związanie.
Na początku przybliżę postać szanownego McQueena. Jest on głównym
bohaterem animowanego filmu „Auta” i „Auta
2”. To młody, zwinny ("ostry jak przecinak" – głosi jego
autoreklama) samochodzik wyścigowy startujący w prestiżowym wyścigu o Złoty
Tłumik. Zygzak jest typem trochę zarozumiałym i przekonanym o tym, że ze
wszystkim poradzi sobie sam. Ciąg sukcesów Zygzaka zostanie już na wstępie
przerwany przez niefortunny zbieg okoliczności, w efekcie czego zamiast na
kalifornijskim torze wyścigowym, wyląduje on w zapadłej mieścinie, Chłodnicy
Górskiej, gdzie zostanie skazany na roboty drogowe za zniszczenie asfaltu.
Pobyt w miasteczku, początkowo przymusowy, okaże się ze wszech miar korzystny
dla Zygzaka – nauczy go pokory i poszanowania dla prawdziwych wartości. Tu
zyska przyjaciół, odnajdzie miłość i przestanie traktować innych przedmiotowo.
Koniec końców kariera sama w sobie – szczególnie zdobywana za wszelką cenę –
okaże się niewiele warta.
Bajkowa postać zrobiła furorę wśród młodych widzów, a sam film, stał się
najlepszą reklamą dla wszystkich gadżetów z podobizną autka. Mojemu kuzynowi
nie potrzeba ciągle powtarzanych spotów w telewizji, żeby zawrócić mu w głowie
najnowszymi książeczkami, grami czy koszulkami z podobizną McQueen’a. Bajka
stała się najlepszą w świecie reklamą. I choć profesjonalne reklamy pojawiły
się w telewizji, to są one jedyne dodatkową zachętą.
Chłopiec posiada chyba już wszystkie możliwe
gadżety z wizerunkiem autka. Cała garderoba, począwszy od czapce, a skończywszy
na bucikach, jest z McQueen’em. Do tego dochodzi całe przedszkolne wyposażenie
(plecaczek, pojemnik na śniadanko, piórnik, worek na kapcie), a także kubeczek,
talerzyk. W łazience stoi płyn do kąpieli, szczoteczka do zębów i ręczniczek z
autkiem. Istne szaleństwo! Ostatnio chciałam zaskoczyć kuzyna i kupiłam
skarbonkę oczywiście z McQueen’em. Jak się okazało, już taka ma i całkiem
nieźle wypełnioną. A cała zawartość będzie przeznaczona na COŚ z autkiem.
Disney i producenci tych gadżetów z pewnością nie
narzekają na brak zainteresowania produktami. To bardzo proste. Stworzyć
bajkową postać, którą pokochają dzieciaki i dać im dosłownie wszystko z jego
podobizną. Maluchy same zatroszczą się o namówienie rodziców do kupna i interes
się kręci. Im więcej gadżetów tym lepiej. Bajkowe postaci same się reklamują i
nie jest to tylko fenomen McQueena. Hello Kitty podbiła serca dziewczynek ijej
wizerunek także króluje na wszystkim. Ku mojemu wielkiemu zdziwieniu, podczas
ostatnich zakupów zobaczyłam podpaski higieniczne z bajkową postacią. To już
chyba lekka przesada, ale skoro wszystko się sprzedaje, to czemu nie zarobić i
w ten sposób. Dzieciaki kochają bajki i bajkowe postaci. Nie potrzeba im zbyt
wielu zachęt, Jak się okazuje, bajka może być najlepszą reklamą.
źródła:
http://www.filmweb.pl/Auta
http://www.bajkowaszafa.com/
www.disney.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz