wtorek, 22 maja 2012

Incredible India!


Chcecie zobaczyć niesamowite Indie? „Incredible India!” to kampania promująca ten kraj. Ministerstwo Turystyki rozpoczęło ją w 2002 roku Trudno nawet szacować, ile ten kraj mógłby zarobić na turystyce. Niestety „Incredible India” to kłamstwo…



Problemy Indii widać zaraz po przyjeździe do kraju. Żebracy i brud, zmęczeni pracownicy biura obsługi imigrantów czy taksówkarze zachowujący się jak sępy. Mieszkańcy niewiele robią, by poprawić wizerunek swojego kraju. Indie próbują przyciągnąć turystów, którzy chcą wydać chociaż najmniejszą ilość pieniędzy. Muszą więc dokonać zmian w sposobie traktowania turystów i w infrastrukturze kraju.

Jak się okazało, kampania nie odniosła sukcesu i zakończyła się porażką, a branża turystyczna w tym kraju ma się coraz gorzej. Sektor usług turystycznych zatrudnia w Indiach ponad 18 milionów ludzi i stanowi 5,6% PKB. W 2010 roku 5,9 milionów turystów, głównie ze Stanów Zjednoczonych, Bangladeszu, Sri Lanki, Kanady i Francji, wybrało się w podróż do Indii. Każdego roku, przykładowo, około 86 000 Francuzów odbywa półroczną lub dłuższą wyprawę do Indii. Główne kierunki to Radżastan, Kerala i Goa. To głównie one powodują, że liczba zagranicznych turystów, przybywających na krócej lub osiadających w Indiach na następne kilka lat, nie zmniejsza się.

Poza milionami niedożywionych i bosych dzieci, w Indiach coraz łatwiej spotkać te, które mają na sobie ubrania najmodniejszych światowych marek, a na nogach adidasy. Podczas wizyt w nowoczesnych centrach handlowych wrzaskiem i tupaniem demonstrują swoją pazerność. A ich rodzice – członkowie rozrastającej się i bogacącej klasy średniej – nie chcą im niczego odmawiać. Są równie głodni luksusu. To też dzisiejsze Indie, które chcą się bogacić na turystyce i, jak widać, udaje im się to.

Różnice dzielące bogatych i biednych ciągle się zwiększają. Mimo tysięcy znakomicie wykształconych absolwentów uczelni informatycznych zapotrzebowanie sektora technologii informacyjnych jest tak wielkie, że coraz więcej ofert pracy w indyjskiej Dolinie Krzemowej pod Bangalurem trafia do Europy, USA i Australii.

W cieniu rozwoju gospodarczego rozgrywa się dramat Indii. W zeszłym roku przez indyjskie wsie przetoczyła się fala samobójstw. Rolnicy, którzy zaciągnęli pożyczki na uprawę ziemi, a potem kolejne na spłatę tych pierwszych, nie mieli z czego żyć.

Siła pieniądza bezlitośnie demaskuje i wyostrza tkwiące w tym społeczeństwie podziały. Rozwarstwiony indyjski świat ma duże doświadczenie w dystrybucji upokorzenia, znacznie mniejsze w rozdzielaniu przywilejów i szans.

Źródła:
www.tourism-review.pl
www.cafebabel.pl
www.cywilizacje.pl
www.incredibleindia.org
www.youtube.com

Brak komentarzy: