Kampania Marcina Ociepy była, jak sam zresztą mówi, przykładem
kampanii totalnej. Obejmowała zarówno nowe media i nowatorskie
metody, jak i tradycyjne sposoby w postaci ulotek, plakatów czy też
bezpośredniej interakcji z potencjalnymi wyborcami. Marcin Ociepa
istnieje na regionalnej scenie politycznej już od 11 lat. Nasza
praca skupiać się będzie na środkach i metodach jakie
wykorzystywał w czasie kampanii wyborczej w 2011 roku.
Wpierw przyjrzymy się spotom wyborczym, które miały za zadanie
pokazać wyborcy na kogo będą głosować. Spot numer jeden, skupia
się głównie na ukazaniu tego kim jest kandydat, czym się zajmuje
i co oferuje. Jeżeli chodzi o stronę wizualną filmu, Ociepa
zostaje nam przedstawiony jako schludny, młody człowiek o wysokiej
kulturze osobistej o czym może świadczyć strój kandydata. Ma on
na sobie jasną koszulę, która nie kontrastuje z białym tłem oraz
krawat. Nie ma na sobie marynarki, co nadaje mu mniej formalny
wygląd. Częste zbliżenia na detale np. na dłonie i twarz Marcina
nie są przypadkowe. Kierując kamerę na dłonie możemy zauważyć,
że nosi on obrączkę. Zabieg jest celowy ponieważ kandydat
ustatkowany w życiu prywatnym jest bardziej wiarygodny dla odbiorcy
i wzbudza większe zaufanie (zważywszy na fakt, iż PJN stawia na
politykę prorodzinną). Podobnie zbliżenia na twarz i oczy Ociepy
mają na celu przekonania wyborców, że kandydat jest szczery i nie
ma nic do ukrycia. Mimika twarzy oraz gestykulacja dla polityka są
szczególnie ważne, gdyż w ten sposób wysyła niewerbalne sygnały
o swoich zamiarach i intencjach. Postawa Marcina Ociepy w spocie
sugeruje, że jest otwarty; nie jest to postawa zamknięta ani
agresywna.
Nie
sposób pominąć strony wizualnej spotu. Tło na jakim umieszczony
jest kandydat jest białą, pustą przestrzenią. Podczas
przemówienia Ociepy pojawiają się napisy, które wyszczególniają
najważniejsze elementy programu i tego, co mówi Ociepa. Dzięki
temu wyborcy skupiają się na tym, co Marcin Ociepa ma do
przekazania, a nie w jaki sposób.
Kolejnym ważnym elementem spotów jest ich merytoryczna zawartość. Wypowiedź jest spokojna ale nie monotonna. Ociepa mówi o tym kim jest i gdzie wcześniej działał. Następuje gradacja jego osiągnięć - opowiada m. in. o „Horyzontach”, projekcie Opole 2050, czy o radach dzielnic miasta Opola. Zaznacza także, że przede wszystkim stawia na społeczeństwo obywatelskie i zmiany, które pokażą, że warto wierzyć w politykę i polityków. Spot kończy stwierdzenie, że „ nie boję się ciężkiej pracy” i to właśnie chyba ono najbardziej z całego spotu zapada w pamięć.
Kolejnym ważnym elementem spotów jest ich merytoryczna zawartość. Wypowiedź jest spokojna ale nie monotonna. Ociepa mówi o tym kim jest i gdzie wcześniej działał. Następuje gradacja jego osiągnięć - opowiada m. in. o „Horyzontach”, projekcie Opole 2050, czy o radach dzielnic miasta Opola. Zaznacza także, że przede wszystkim stawia na społeczeństwo obywatelskie i zmiany, które pokażą, że warto wierzyć w politykę i polityków. Spot kończy stwierdzenie, że „ nie boję się ciężkiej pracy” i to właśnie chyba ono najbardziej z całego spotu zapada w pamięć.
Następnym spot, jest mniej oficjalny - to zaledwie pokaz slajdów
z podkładem muzycznym Duck Sauce „Barbra Streisand”, gdzie do
refrenu zostaje wplecione hasło „Ociepa Marcin”. Został on
wrzucony na fanpage'u kandydata prze szefa kampanii – Krzysztofa
Dryndę i wzbudził o wiele większe zainteresowanie medialne niż
pierwszy spot. Gazeta.pl podsumowała to słowami „eh, czego się
nie robi dla wyborów”.
Emilia Jendryassek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz