wtorek, 29 maja 2012

MOTYWACJA W REKLAMIE cz. 3


MOTYWACJA W REKLAMIE   cz. 3


Ciężki trening

Kolejnym sposobem na motywowanie widza, jest przedstawianie ciężko trenujących sportowców. Taki wizerunek, w połączeniu z wydawałoby się banalnymi stwierdzeniami i odpowiednio dobraną muzyką, może faktycznie wywierać duży wpływ na odbiorce. Oto przykłady:








Jeszcze lepsze efekty przynosi przedstawienie w spocie trenujących sportowców, którzy nie są w pełni sprawni fizycznie (pozornie). Takie rozwiązanie wykorzystała firma NIKE, w spotach reklamowych zatytułowanych „No excuses” („bez wymówek”), w których występują paraolimpijczycy.

Rohan Murphy, który stracił swoje nogi jako dziecko, mimo tego uprawia wrestling. W spocie reklamowym, widzimy go trenującego na drążkach, robiącego pompki. Dopiero w połowie reklamy, widz dostrzega brak nóg, który jak widać nie przeszkadza Rohanowi ciężko trenować, wykonywać trudne ćwiczenia, imponować sprawnością i przede wszystkim realizować się w swojej dyscyplinie.




Matt Scott, gwiazda koszykówki na wózkach. Również w tym przypadku przez większą część spotu, widz nie dostrzega tego, że bohater porusza się na wózku inwalidzkim. Scott, odbijając piłkę do koszykówki wymienia kolejno różne wymówki od treningu i ciężkiej pracy. Ostatnią podaną wymówką jest: „bolą mnie stopy”. Dopiero w momencie gdy bohater wypowiada te słowa, widzimy, że Scott porusza się na wózku inwalidzkim.



Oscar Pistorius w wyniku wrodzonych wad stracił obydwie nogi w wieku 11 miesięcy. Mimo zaawansowanego stopnia kalectwa od dziecka uprawiał sport. Jego upór i ciężka praca pozwoliły mu na zdobycie kilku złotych medali na paraolimpiadzie. W spocie Nike Pistorius mówi, że ludzie mówili mu, że nigdy nie będzie chodził, że nigdy nie będzie mógł rywalizować z innymi dziećmi, tworzyć zespołu, że człowiek bez nóg nie może biegać. Jego historia udowadnia, że jeśli się chce, można osiągnąć wszystko.





Wykorzystując historie tych sportowców, nadawca reklamy stara się zmotywować widza, pokazać mu, że skoro ludzie, którzy mają takie problemy jak brak nóg, mogą osiągać sukcesy sportowe, to dlaczego nie mieli by tego robić ludzie w pełni zdrowi.


Inspirujące historie, hasła, teksty – wszystko to ma za zadanie motywować widza do działania (oczywiście w sprzęcie danej marki jak np. Nike czy Adidas). Jest to nie tylko sposób na podkreślenie wizerunku danej marki, czy sloganu (np. „Impossible is nothing” czy „There is no finish line”). Wykorzystując różne sposoby na motywowanie odbiorcy do działania, treningu, przekraczania granic własnych możliwości, nadawcy tych reklam starają się dotrzeć do grona tych, którzy sportu nie uprawiają, więc siłą rzeczy (jeszcze) nie są konsumentami. Motywacja to kolejny sposób na pozyskanie nowych klientów, a takim potencjalnym klientem może być każdy, niezależnie od tego czy uprawia sport. Jeśli człowiek nie kupuje produktu danej marki dlatego, że nie uprawia sportu, trzeba nakłonić go do tego, żeby stał się konsumentem, ergo zaczął jakikolwiek sport uprawiać. Jeżeli ktoś nie kupuje produktów dlatego, że ich nie potrzebuje, należy taką potrzebę w nim obudzić. Motywujące reklamy są więc po prostu kolejnym chwytem, próbą pozyskania nowego klienta, wyłowienia go z niezagospodarowanych zasobów ludzkich.  

Brak komentarzy: