środa, 30 maja 2012

Znane bo nieznane


            Wszystkim wydawałoby się, że aby zaistnieć trzeba mieć reklamę. Oczywiście, nie mam badań przy sobie, większość rzeczy, które obecnie stosujemy poznaliśmy, dzięki wielkim kampanią marketingowym, działaniom PR.

            Pudliszki, Winiary, Kamis, Almette – praktycznie każdą z tych marek widzimy często w telewizji. A to keczup, przecier, majonez, kostka rosołowa lub przyprawy bądź musztarda.
            Jednak zdałem sobie sprawę, że na polskim rynku jest wiele uznanych, a nie znanych marek, które goszczą podobnie często, na stołach, co ich znane odpowiedniki. Głównym moim pytaniem było, dlaczego tak się dzieje? Co sprawia, że na kampanie reklamowe nie trzeba łożyć pieniędzy by na rynku zaistnieć.
            Odpowiedź wydaje się banalna, ale do niej przejdziemy później. Owe marki, o których cały czas mowa to przede wszystkim „Majonez Kielecki”, „Ketchup Tortex”, „Musztarda Roleski”  oraz serki „Włoszczowa”. Teraz gdy widzimy te firmy, musimy przyznać, że znamy je! Co więcej, używamy ich na co dzień, niejednokrotnie chwaląc i wybierając je zamiast wielkich koncernów.
            Można zatem przeanalizować, co pomogło danym markom wybić się na szczyt

1  Tortex – w telewizji nie widzimy, sponsorem też zbytnio nie jest. Zatem co? Otóż tu mogło pomóc, choć uważam, że głównie pomogło to, że producentem jest firma UNILEVER. Może niektórzy jej nie znają, jednak jest to potężny koncern, który produkuje takie marki jak ALGIDA, KNORR, LIPTON, REXONA, AXE, a nawet CIF i DOMESTOS. O wiele łatwiej walczyć na rynku mając za plecami taką potęgę, jednak sama marka Tortex jest słabo rozpropagowana. Pudliszki, Kotlin o wiele więcej widzimy w TV niż ową firmę.






2.  Majonez Kielecki – podobna sytuacja jak z Tortexem. Nigdzie go nie widzieliśmy, a jednak smakujemy go często.Ostatnio jednak firma ta zaryzykowała i wypuściła serię reklam z tym majonezem. Tutaj za plecami nie ma, zagranicznego inwestora. Jest jednak inna znana nam firma. Znana nam marka, która wybiła się głównie w PRL, otóż to Wytwórcza Spółdzielnia Pracy "Społem." Ta marka jest znana głównie, ze sklepów spożywczych, opatrzonych sztandarowym logiem. Jednak w „Kieleckim” dopatrywałbym się zacniejszych wartości aniżeli w Tortexie. Ów majonez został nagrodzony znakiem jakości „Q”. Na podstawie składu i receptury Majonezu Kieleckiego została oparta obecnie obowiązująca Polska Norma określająca majonez W tym konkretnym aspekcie, uważam, że zdecydowała jakość, dobry smak i polska marka.

 

 

 

   

 

3.  Roleski – Dzisiaj znany głównie z musztardy. Jednak swoją karierę rozpoczął jako producent Majonezu w 1972. Tutaj lekko pojawiali się w telewizji, ale zdecydowanie mniej od konkurentów na rynku, typu Kamis. Dzisiaj i majonez, choć mniej znany, i musztarda goszczą na stołach wielu polskich rodzin.

 

Odpowiadając na pytanie. Nie potrzeba reklam i wielkich pieniędzy. Wystarczy stworzyć coś dobrego, zaufanego. Nie zmieniać kształtów i logo. Wryć się w pamięć odbiorców stabilną marką, którą znamy od pokoleń. Można dodawać dodatki, ale nie robić tego nachalnie. Wypuszczać czasami, by odbiorca nie myślał, że znany nam produkt odchodzi w niełaskę. To jest moim zdaniem sekret wszystkich firm, które osiągnęły owy sukces.



Brak komentarzy: