poniedziałek, 28 maja 2012

Prawdziwy kibic-konsument

Euro 2012 to idealny pretekst, żeby kupić podpaski, zestaw piw ze szklanką gratis, poduszkę lub nowy telewizor. Właśnie z takiego założenia wyszli wszyscy producenci, a przede wszystkim właściciele sieci handlowych. Jeśli jeszcze można zrozumieć, że nowy telewizor "wspomoże" odbiór meczu, wyświetli nam go w full HD, a może nawet w 3D, to ciężej pojąć jak się do mistrzostw w piłce nożnej odnoszą pieluszki. Zdecydowana większość Polaków (79%) w wieku 15-50 lat jest w stanie wskazać przynajmniej 1 markę, której reklamę – odwołującą się do EURO 2012 – widział w ciągu ostatniego miesiąca. Najgłośniej poprzez zawody promuje się koncern Coca Coli, dalej jest Biedronka, Warka i Tyskie. Co ciekawe, żadna z tych marek (wyłączając Coca Colę) nie jest oficjalnym sponsorem EURO. Najczęściej w reklamach prezentowane są stadiony piłkarskie oraz osobistości związane ze światem futbolu. Warka natomiast postawiła na piłkarskie emocje, zachęcając Polaków do wspólnego zaśpiewania hymnu (oczywiście z warkowymi ala skrzydłami w tle, nie z polskim orłem). Coś w tym musi jednak być, ponieważ Polacy łączą się ze sobą zarówno w chwilach patriotycznego, jak i alkoholowego uniesienia. Portal E-Gospodarka przeprowadził badania, z których wynika, co najbardziej kojarzy się Polakom z EURO:
źródło: http://www.egospodarka.pl/s/imagezoom.thtml?id=93568 Dlaczego tak się dzieje? - Na EURO 2012 na razie wygrywają ci, którzy mają oryginalny pomysł, niezależnie od formalnego statusu sponsora imprezy – podkreśla Janusz Sielicki, Dyrektor ds. Badań IIBR. Jak to w społeczeństwie demokratycznym bywa, znajdą się także głosy przeciwne. Póki co, jest ich niewielka liczba, bo tylko 22 - na facebookowym profilu "Przestrzeń Wolna od Reklamy na EURO 2012". Należałoby się teraz zastanowić kto jest bohaterem tego wydarzenia: piłkarze czy może Ronald McDonald's?

Brak komentarzy: