Kontrowersja zawsze
sprzedawała się łatwo. Jednak to, co kiedyś szokowało z czasem
stało się normalne. Dlatego twórcy reklam coraz bardziej zaskakują
nas swoimi pomysłami. Ich kreatywność
często jednak idzie na marne. Jeśli granica dobrego smaku zostanie
przekroczona, szokujące reklamy trafiają na czarną listę, czyli
zostają po prostu zakazane. W świecie mody sama marka stanowi dobro
najwyższe, a raczej jej renoma. Znani projektanci, kultowe projekty,
ich modelki - to wszystko wpływa na zapamiętanie danej marki. Żeby
wejść na rynek z nową kolekcją co sezon potrzeba jednak
uderzenia, powiewu nowości, pożądania. Jedni wybierają proste,
artystyczne sesje zdjęciowe, inni stawiają na mocne, wstrząsające
reklamy. Nawet jeśli zostaną zakazane, echo po nich będzie
rozbrzmiewało dość długo
Tom Ford sprzedaje
seks....
4.bp.blogspot.pl |
.... w swoich
kampaniach reklamowych. Projektant słynie z tworzenia odważnych
reklam dla świata mody. W 2003 roku wykreował wiosenną kampanię
Gucci. Zaangażował do niej fotografa brytyjskiej rodziny
królewskiej, Mario Testino. Następnie zlecił depilację okolic
bikini modelki Carmen Kass. Nie byle jaką! Jej łono po depilacji
nosiło logo marki Gucci, czyli literkę G. Potem widniało na jednym
ze zdjęć kampanii. Zdecydowanie odciągnęło ono uwagę od ubrań
z kolekcji, na zdjęciu najważniejszy był "punkt G". A
przed nim klęczy mężczyzna. Posypały się głosy krytyki wobec
Forda, a także magazynu "Vogue" (w brytyjskim wydaniu),
który premierowo zamieścił zdjęcia z kampanii Gucci.
static.guim.co.uk |
Warto wspomnieć o wcześniejszej burzy wokół kampanii reklamowej tworzonej przez Forda. W 2000 roku pracował on przy zdjęciach dla starego zapachu Yves Saint Laurent "Opium". Jego zadaniem było odświeżyć "wizerunek" zapachu. Odświeżył je o alabastrową skórę angielskiej modelki "plus size", Sophie Dahl. Zdjęcie reklamowe przedstawia modelkę ubraną jedynie w szpilki i zapach, w jednoznacznej pozie, świadczącej o rozkosznym stanie uniesienia. Ta kampania
wyróżnia się w historii niebywałą liczbą (730) oficjalnie
wniesionych skarg za "poniżenie” kobiecego ciała.
picture.fm |
Sensacja wokół
kreatywności Forda na długo nie ucichła. Dwa lata później
publika mogła rzucić podobne oskarżenia wobec reklamy męskich
perfum YSL "M7", z jedną zmianą: tym razem "poniżała"
ciało męskie. Do zdjęcia reklamowego pozował Samuel de Cubber.
Fotografia utrzymana jest w kolorze czarno-białym, klimacie zadumy,
wyrzeźbionego torsu mistrza sztuk walki i... jego penisa. Mimo
artystycznej wartości i braku wulgarności, zdjęcie musiało zostać
poddane cenzurze (skadrowano je na twarz i klatkę piersiową
modela). Tom Ford publicznie interpretował reklamę: "Perfumy
nosi się na skórze. Dlaczego więc ukrywać ciało?”.
files.coloribus.com |
Gdy przyszło
projektantowi wydać swoje własne perfumy sygnowane własnym
nazwiskiem, Ford nie zszedł z poprzedniego tonu. Tym razem ciało
nosiło perfumy dosłownie. Współpraca Forda z równie
kontrowersyjną osobowością, jaką jest fotograf Terry Richardson
zaowocowała jeszcze większą kontrowersją. Przedstawiają one kobietę z flakonem perfum między piersiami lub w kroczu. Zdjęcia określono
perwersyjnymi, seksistowskimi, zbliżonymi do pornografii. Samego
projektanta nazwano zboczonym i gardzącym kobietami. Reklama została
sporadycznie zakazana.
libertyandhumanity.com |
Większy pech
spotkał kampanię reklamową okularów zaprojektowanych przez Toma
Forda. We Włoszech zostało zakazane jedno zdjęcie z całej
kampanii - ilustrujące podnieconą kobietę z męskim palcem w
ustach. Uznano je za "wulgarne i upadlające kobietę".
allureaid.com |
D&G o gwałcie
manager.money.pl |
Piękne modele i modelki w skrojonych na nich strojach to normalny widok w kampaniach reklamowych Dolce & Gabbana. Dwuznaczne pozycje również. Kampania reklamowa na wiosnę/lato 2007 wzbudziła jednak sensację jednym zdjęciem. Fotografia przedstawiała scenę, gdzie na oczach kilku mężczyzn, jeden trzyma za ręce leżącą kobietę. Uznano ją za scenę gwałtu. Zdjęcie zostało zakazane w Hiszpanii i Włoszech. Uznano, że obraża godność kobiety. Do bojkotu nawoływał włoski oddział Amnesty Interational. Projektanci wycofali zdjęcie z kampanii i zastąpili je innym, bardziej przyzwoitym. Przeprosili również wszystkie kobiety za znieważenie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz