Blok reklamowy: „ Kokokoko Euro Spoko”

poniedziałek, 7 maja 2012

„ Kokokoko Euro Spoko”

Wybrano oficjalny hymn Reprezentacji Polski na Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej - „Euro 2012”. Zespół Jarzębina utworem „ Koko Euro Spoko”, wygrał rywalizację m.in. z Marylą Rodowicz oraz Wilkami. Wybór wzbudził olbrzymie zaskoczenie nie tylko wśród mediów, ale i wśród większości Polaków. Czy wybrany na hymn Euro 2012 utwór to dobra reklama Polski na tych mistrzostwach?

„Jarzębina” to grupa śpiewacza pochodząca z Kocudzy. Została założona przez Irenę Krawiec przy Gminnym Ośrodku Kultury w 1990 roku. W skład zespołu wchodzą wielopokoleniowe grupy: śpiewacza i obrzędowa. Prezentują bogaty i zróżnicowany gatunkowo repertuar pieśni obrzędowych i powszechnych pogranicza ziemi janowskiej oraz biłgorajskiej. Źródłem repertuaru zespołu jest ustna tradycja ludowa, oparta głównie na przekazach rodzinnych, a także na śpiewnikach nabożnych (kolędy, pastorałki, pieśni adwentowe, wielkopostne i wielkanocne). Pieśni i dialogi wykonywane są częściowo zachowaną kocudzką gwarą, śpiewane pełnym głosem, zwykle jednogłosowo, z zachowaniem archaicznej maniery śpiewu oraz cech lokalnego stylu: dynamiki, barwy, zdobnictwa. Podczas występów zespół często jest ubrany w regionalny strój biłgorajsko-tarnogrodzki. (źródło: wikipedia.com) To właśnie ten zespół zwyciężył w SMS-owym plebiscycie na hymn Euro 2012. Dlaczego więc tyle śmiechu i zaskoczenia w nas Polakach, skoro na hymn mogliśmy głosować sami i głosowaliśmy? Dlaczego wstydzimy się Polskości i tradycji? Czy to zła reklama Polski?

Zdaniem Pawła "Konja" Konnaka, dziennikarza i poety, wybór piosenki "Koko euro spoko" zespołu "Jarzębina" na oficjalny przebój polskiej reprezentacji był dobry : - Ja bym nie odcinał się od naszej przaśności, od tego mięsa pustego przekazu. Przyznajmy się do naszych radosnych korzeni. Ja się cieszę, że nie wygrał jakiś głupkowaty przebój w rytmie techno czy reggae. Nie urodziliśmy się przecież na Jamajce, tylko w okolicach Kartuz czy Gnojewa. ( źródło: wprost.pl)

Michał Malinowski, współautor hymnu, uważa, że nie ma powodów do wstydu - Mieszkałem wiele lat w Szwajcarii, USA czy Japonii. Gdzie indziej ludzie są dumni ze swojej kultury narodowej, ze swoich korzeni. W Polsce się wstydzimy. Mamy kompleksy. Mówimy "ale wiocha". Czemu wstydzić się tego, co jest najpiękniejsze w polskiej kulturze. Dlaczego mamy się wstydzić polskiej wsi? ( źródło: TOK FM)

Europoseł PiS, Ryszard Czarnecki komentuje wybór hymnu tak: - Nie mam słuchu muzycznego, chociaż grałem kiedyś na perkusji, więc powiem bardzo oględnie i bardzo dyplomatycznie – podoba mi się średnio - mówi. Przyznaje jednak, że piosenka "wskazuje na spore poczucie humoru Polaków". - I to należy docenić - ucina. ( źródło: tvn24.pl)

Utwór choć krytykowany, słuchany jest przez wszystkich. Powstało już wiele modyfikacji jego tekstu, a nawet układy taneczne: