środa, 8 kwietnia 2015

Reklama? A po co nam ona?

W dzisiejszych czasach ludzie coraz większą uwagę przywiązują do swojego wyglądu. Dzięki temu każdy z nas stara się pokazać w jak najlepszym zestawie ubrań od renomowanych  firm. Nie zdają sobie jednak sprawy, że zakładając te wszystkie rzeczy stają się żywą reklamą, a  co za tym idzie producent ubrań reklamuje się przez swój zysk nie wydając na to ani przysłowiowego grosza. Czego chcieć więcej ?
Każdy z nas doskonale wie choć i tak do tego się nie przyzna, że zazdrość to cecha ludzka, której łatwo się nie da pozbyć. Dlatego też jeżeli widzimy , że sąsiad czy sąsiadka ma nowy model butów renomowanej marki to od razu w głowie zaświeca się lampeczka: "Ja też chce takie mieć". Co za tym idzie zbieramy każdy pens swoich oszczędności, żeby tylko mieć takie same, co więcej zawsze staramy się zrobić krok do przodu i kupić jeszcze coś bardziej oszałamiającego. Jak tutaj doskonale widać nie trzeba wysłuchiwać reklam w tv czy w radio o jakości ubrań czy też ich okazyjnej cenie. Wystarczy, że w kimś pobudzi się zazdrość przez swojego klienta.
 Dla ludzi moda stała się nie jako "religią", która stale chcą wyznawać, a za swoich guru obierają często ludzi ze świata show biznesu. Oczywiście również i to często jest zamierzone przez firmy działające na rynku, które celowo to wykorzystują. Celebryta dostaje masę ubrań plus oczywiście nie małe pieniądze tylko po to, aby na pewnej gali pojawił się w danej stylizacji czy ubraniu. Za sprawą coraz prężniej działających portali społecznościowych, głównie kobiety dociekają jak gwiazdy były ubrane na ściankach. Mężczyzn to nie dotyczy? Nic bardziej mylnego. Otóż, każdy wie jak działa kobieca strategia:" Ty nie będziesz wyglądał jak Zakościelny?".
Jednak to nie koniec pomysłów marketingowców. Gwiazdy często mają podpisane umowy na wakat Trendsetter'a, który ma za zadanie wpłynąć swoją pozycją i rangą na zwykłych szarych ludzi. Decydują się na to coraz częściej blogerzy, których strony dziennie odwiedzają tysiące użytkowników Internetu, a to jest bardzo "łakomy kąsek" dla każdego szefa od marketingu i reklamy.
 Jedyna myśl, która mi się nasuwa to "nie zwariujmy" w życiu, którego trendami przede wszystkim stają się modne ubrania i stylizacja. Nie kupujmy ubrań tylko dlatego, że ich marka jest znana na całym świecie, bo stać się żywą reklamą jest bardzo prosto lecz czy chcemy nią być ? Powiedzenie brzmi " reklama dźwignią handlu" jednak człowiek jako potencjalny klient , żadną dźwignią być nie musi.


Brak komentarzy: