Ostatnio przykuła moją uwage również Żabka. Sklep jak każdy inny, reklama trochę niczym bajka o żuczkach, chrząszczach, mrówkach czy jakichś takich owadach przechwalających się kupowaniem ''wielosztuk''. Teksty i hasełka jak najbardziej zachęcające do kupowania wyłącznie w tym sklepie. I w tym miejscu to tajemnicze słowo: WIELOSZTUKI. Co to do licha są wielosztuki ? W języku polskim takie słowo nie istnieje. Jest to więc wymysł jakiegoś genialnego specjalisty, PR-owca sieci sklepów Żabka. Słowo określające niezastąpioną i genialną promocję doczekało się już bowiem fanpage'a na Facebooku!
No więc kupujemy. Wchodzimy do żabki bo mamy blisko, bo jest całkiem spory wybór, bo jest otwarte do późnych godzin wieczornych, kiedy inne sieciówki często są już zamknięte. Przekraczamy próg sklepu i od razu jesteśmy informowani - nie kupuj JEDNEJ wody, jednego piwa czy jednego batonika. Nie kupuj, bo okażesz się frajerem. W żabce możesz mieć DWA batoniki za jedyne 5 zł. Albo jeszcze lepiej: siedem (!) innych, lepszych i większych batoników za maluteńkie drobniutńkie 16zł. Co z tego, że te same batoniki nie objęte promocją kosztują 2zł. za sztukę. My kupujemy w promocji. Zyskujemy pieniądze, radość i batoniki.
Promocja to często chwilowa obniżka cen na dany produkt. Produkt, który gorzej się sprzedaje, któremu kończy się ważność czy na który akurat kończy się sezon. Co więc zyskuje sieć sklepów Żabka na promocjach które są przez cały czas, coraz to lepsze i bardziej korzystne ? Otóż nic. Bo najczęściej to żadna promocja. O wiele bardziej opłacalna dla sklepu niż dla klienta. Wchodząc do sklepu i przyglądając się cenom można to bardzo szybko zauważyć - 2 soki za 9 zł. To jeden sok za 4,50zł. Sok, który w innym sklepie kosztuje 4,60, góra 4,80. Ale w Żabce 4,50, jeśli kupimy dwa.
Czym więc sa wielosztuki ? Promocją na której nie zyskuje klient, tylko sklep. Oczywiście, zdarza się też że te promocje faktycznie są opłacalne. Ale ilu z potencjalnych klientów ma kalkulator w głowie i w trakcie zakupów zadaje sobie trud żeby policzyć, ile dokładnie na kupowaniu wielosztuk zyska ? Dwa batoniki za 6 zł to jeden batonik za 3zł, zawsze. Ale czy batonik za 3zł to na pewno dobra cena ?
Przesympatyczny pan z telewizora i rysunkowa postać żaby za sklepową ladą to całkiem przystępny widok. Reklama więc sama w sobie nie jest zła, przynajmniej nie w zestawieniu z innymi reklamówkami sklepów spożywczych. Jednak można się dopatrzyć próby oddziaływania na naszą psychikę. Człowiek ze swej natury jest chciwy. Zawsze mając wybór - jedna rzecz, dwie czy dziesięć wybierze dziesięć. Bez względu na to, co jest tą pierwszą rzeczą. Bo możemy mieć towary w liczbie mnogiej, opłacalnie. Niestety, pozory mylą.
2 RedBulle w cenie 9zł. Pierwsze o czym pomyślimy to że możemy mieć coś więcej za niewiele więcej. Warto jednak ten trud sobie zadać i policzyć, które z ofert żabki na prawdę są w wielosztukach znacznie tańsze, a przede wszystkim - które naprawdę nam przydają się w liczbie mnogiej :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz