wtorek, 14 kwietnia 2015

Reklama jest facetem

    Reklama jest mężczyzną. Do takiego wniosku doszłam po kolejnym pakiecie reklam jakie zafundowała mi telewizja przy wieczornym seansie kinowym. Każda reklama musiała mieć w sobie przynajmniej jedną roznegliżowaną Panią lub inną kobietę, która haruje od rana do nocy szorują uparty bród, piorąc mężowi i dzieciom koszule. Naprawdę, musimy żyć z takimi stereotypami? Reklamy w swoim założeniu mają wywoływać emocje, zapisywać się w pamięci odbiorcy. Pokazywać jak łatwo pozbyć się akurat irytującego nas problemu. Tylko dlaczego pokazujemy taki podział ról gdzie kobieta jest przysłowiową kurą domową, ma rozwrzeszczane dzieci przez, które boli ją głowa , a jej mąż jest fajtłapą, który nie potrafi zjeść kanapki nie brudząc się przy tym?
   Być może tradycyjny podział ról pokazywany w reklamach nie jest czymś tak krzywdzącym, chociaż towarzystwa feministyczne mają ku temu z pewnością inne zdanie. Najbardziej boli jednak taki obraz kobiety w którym sprowadzamy ją nie tylko do ładnej Pani z mnóstwem problemów, ale do przedmiotu zainteresowania seksualnego. Wiemy oczywiście, że najłatwiej jest coś sprzedać za pomącą seksu. Jest on wszędzie. Już nie tylko w telewizji, ale też internecie, grach komputerowych, książkach. Dlaczego pewnych podtekstów nie mogło być w reklamie? Przykładem takiej „niegrzecznej” promocji produktu może być z pewnością reklama Axe.




   I co sądzicie? Piękna, cycata blondynka, która oferuje swoje „krągłości”, a on taki głupi. Człowiek ogląda to w telewizji i zastanawia się czy świat cofa się w rozwoju do czasów pierwotnych gdzie można było folgować swoim rządzą bez większych konsekwencji czy też społeczeństwo jest naprawdę, aż tak durne by rajcować się kolejną reklamą tego typu. Jeśli jeszcze można wybaczyć marce Axe jej seksistowskie podejście do kobiet, w końcu reklamują dezodorant dla „prawdziwych” mężczyzn to już reklama trumien jest.....Zresztą oceńcie sami.



   Dziwne? Kontrowersyjne, to na pewno. Myślę, że producent tych trumien kierował się zasadą – nie ważne co mówią, byle by mówili. Z pewnością jeśli marzył on o rozgłosie na całą Polskę to mu się udało. Kobieta znowu została sprowadzona do bycia otoczką, pewnym elementem, na którym Mężczyzna ma skupić wzrok. Jednak są i inne reklamy, których wartość merytoryczna jest równie ciekawa i „pouczająca”. Przykładem może być ta:




  Kolejna reklama, w której kobieta jest obiektem pożądania, chociaż tutaj to akurat pasuje, w końcu to reklama prezerwatyw. Nie mniej oglądając to wszystko można zacząć się zastanawiać czy są one odpowiednie dla społeczeństwa. W końcu nie od dziś wiadomo, że telewizor jest głównym źródłem czerpania wiedzy dla milionów ludzi. Do jakiś dziwnych sytuacji może w przyszłości prowadzić to epatowanie seksem, nagością czy też segregowaniem stereotypowo podziału na role męskie i żeńskie? Wolę nie wiedzieć.

~ Maja Osińska

Brak komentarzy: