Kiedy ostatnio zobaczyłem reklamę
farb Magnat nie mogłem wyjść ze zdumienia. Naczelny kucharz Rzeczypospolitej,
Wojciech Modest Amaro reklamuje farby przeciętnej marki. No nie oszukujmy się,
nie są to farby pierwszej jakości, skoro ścianę trzeba malować 3 razy, żeby
farba dobrze pokryła. Ale mniejsza o aspekty produktu, bo bardziej fascynujące
jest to, kto występuje w tej reklamie. Facet, który jako jedyny w Polsce
posiada gwiazdkę Michelin, zajmuję się farbami? Dlaczego nie reklamuje on
produktów żywnościowych albo patelni skoro jest najlepszym kucharzem w tym
kraju? Nie wiem od czego to zależy. Może chciał za darmo wymalować sobie Hell’s
Kitchen. Każdy z nas domyśla się dlaczego zgodził się wystąpić w tej reklamie. Sam
kucharz dostał bardzo dużo pieniędzy za to, że mógł powydzierać się na
biednych, nic nieznaczących kucharzy w polskiej wersji brytyjskiego show, więc
Magnat musiał się bardzo postarać oferując dużo pieniędzy. No chyba, że Polsat
płaci zbyt mało i Pan Amaro postanowił zrobić im na przekór reklamując farby.
Skoro już rozmawiamy o farbach, to
pozostańmy chwilkę jeszcze w tym temacie. Jak dobrze wiecie, żeby ładnie
pomalować ścianę, trzeba najpierw ją dobrze wygładzić. Co za tym idzie, trzeba
zadzwonić po Mameda Khalidowa, żeby nam tę gładź położył. Dlaczego mistrz walk
KSW reklamuję gładź, równie beznadziejnej marki co Magnat? Śnieżkę, a
dokładniej jej produkt Acryl Putz, reklamuje gość, który raczej jest w stanie
zrobić niezłą zadymę, niż zrobić remont w domu. Może Acryl Putz ma wzbudzać
strach wśród konkurentów i dlatego zawodnik MMA? Porównanie kładzenia gładzi do
walki na ringu jest w moim mniemaniu, słabym pomysłem. Nie znam człowieka
osobiście, ale nie wydaje mi się, żeby był on adekwatną osobą do promowania
tego produktu. Konkluzja? Za dobrą kasę to i gładź zareklamuję.
Mamed Khalidov
musiał jednak wziąć z kogoś przykład. Tym przykładem jest nie kto inny jak nasz
strongmen, wielokrotny mistrz świata w tej kategorii, Mariusz Pudzianowski.
Mariusz co się z tobą dzieje? Dlaczego pieniądze zawładnęły twoim umysłem?
Kiedyś Pudzianowski kojarzył mi się z wielką siła, duchem walki i zwycięstwami
na międzynarodowej arenie. A teraz? Kiedy ktoś mówi Mariusz Pudzianowski, w głowię
słyszę cichutki jego głos mówiący: „oce w axa, oce w axe, ace w axa, pan też
ćwiczy”. Nigdy bym nie przypuszczał, że człowiek takiego pokroju „sprzedał”
siebie firmie ubezpieczeniowej. Chociaż, muszę przyznać, że Pudzianowski jest
przykładem osoby, która nie tylko reklamuje produkt, który nie jest z nim
związany, ale też reklamuje produkty związane z tym co robił całe życie. W
radiu dość często da się słyszeć reklamę, w której wciska ludziom odżywki na
siłownie, na masę itd. Nie ma co, z Mariusza to jednak jest sentymentalny
chłopak.
Na koniec
przykład człowieka, który naprawdę musi mieć problemy finansowe. Krzysztof
Kowalewski w reklamie majonezu?! Nie mógł zamienić się rolami z Wojciechem
Amaro? Modest nadawałby by się do tej reklamy jak nikt inny. Ale Kowalewski? Z
jakiego powodu on? Znany aktor, który ostatnimi czasu nie gra w większych
produkcjach, jest twarzą majonezu formy MOSSO. To już jest chyba jego kryzys
prywatny jak i zawodowy. Nie kupuje tego i trochę mi szkoda, że jego talent tak
się zmarnował.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz