Reklamy są coraz
bardziej powszechne i jest ich wśród nas coraz więcej. Czy kiedykolwiek
zastanawialiście się jakby wyglądało nasze codzienne życie bez reklam? W
telewizji tylko rozrywka bez przerw na reklamy, ulice i bloki czyste, bez zbędnych
karteczek, plakatów czy bilbordów.
Reklamy są potrzebne w
naszym życiu, dzięki nim dowiadujemy się o nowych produktach, nowych filmach,
ofertach bankowych i można by tu wymieniać w nieskończoność, bo tak na prawdę
wszystko wokół nas jest na swój sposób reklamą. Poobklejane ulice, samochody,
autobusy, ogromne bilbordy na blokach. Nie mamy możliwości, aby funkcjonować
cały dzień i nie mieć kontaktu z jakąkolwiek reklamą. Ale gdzie jest granica
reklam? Czy twórcy reklam liczą się chociaż w najmniejszym stopniu z
konsumentem, czy ze zwykłym człowiekiem? I to jest ważne pytanie.
źródło: http://www.tvn24.pl/
Wiadome jest to, że
telewizja, a przede wszystkim telewizja cyfrowa w znacznym stopniu swoje
korzyści materialne opiera na reklamach więc nie możemy zarzucać im tego, że
włączając telewizje mamy do czynienia z reklamami, ale czy oglądanie filmu w
telewizji jest przyjemne, gdy co 30 minut pojawiają się w telewizji 15sto
minutowe reklamy? Zastanówmy się, czy gdyby w telewizji cyfrowej i telewizji
polskiej w tym samym momencie leciały te same filmy, który program byśmy
wybrali? Najprawdopodobniej program telewizji polskiej, gdzie nie jest
przerywany film, będzie miał większą oglądalność, a to dlatego, że wolimy
obejrzeć film w całości bez przerywania.
źródło: http://www.reklamy-telewizyjne.pl/
W dzisiejszych czasach nawet
przychodząc do kina na film na godzinę 21, po upłynięciu reklam, zaczynamy
oglądać film dopiero o godzinie 21:20 w najlepszym wypadku, ale my przecież do
kina idziemy na film, a nie na reklamy. Lecz niestety na tym polega prawo
rynku. Gdyby nie reklamy w kinie przed seansem, bilet kosztował by nas więcej.
źródło: http://fdb.pl/wiadomosci/10329-inception-w-kinach-imax
Jeszcze niedawno twórców reklam było za mało aby na bloku postawić bilbordy jakie dzisiaj
widzimy. Parę lat temu było głośno o reklamach, a właściwie kurtynach z
reklamami rozwieszanymi nawet na całą długość oraz szerokość bloku od strony,
która jest najbardziej widoczna dla konsumenta w centrum większych miast.
Kamienice, czy biurowce większych miast obwieszone w całości kurtyną. A co na
to mieszkańcy kamienic czy bloków? Jak wyglądało to z ich perspektywy? Dostęp
do światła słonecznego niestety mieszkańcy mieli ograniczony, wyglądało to tak,
jakby nastało zaćmienie słońca. Przede wszystkim, a co najważniejsze,
mieszkańcy nie mieli wpływu na te reklamy dlatego, że właściciel kamienicy, czy
biurowca dostawał pieniądze za taką reklamę i to za pewne nie małe. Była to
bardzo dobra forma zarobienia przez właściciela. Wielkie reklamy nie miały
jednak tylko negatywnej strony. Właściciele kamienic i bloków najczęściej
inwestowali zarobione pieniądze na reklamie w renowację budynku. Malowanie
klatek, ocieplanie, czy malowanie bloku, to tylko najbardziej widoczne zmiany
jakie zostały dokonane przez właściciela nieruchomości. Wiadomo, że stan
budynku jest ważny, ale gdzie w całym tym przedsiębiorstwie jest człowiek?
Mieszkańcy jako mniejsza społeczność niestety musieli godzić się na takie
warunki. Na szczęście prawo od jakiegoś czasu zabrania umieszczania kurtyn
reklamowych na blokach.
źródło: http://warszawa.gazeta.pl/
Reklamy w dzisiejszych
czasach otaczają nas z każdej strony, nie ma co z nimi walczyć, ale możemy mieć
tylko nadzieję, że twórcy reklam nie przekroczą pewnej granicy między wagą
reklamy, a społeczeństwem. Należy pamiętać, że to reklama powinna być stworzona
dla konsumenta i nie może on w żadnym stopniu cierpieć na niej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz