Gruba ryba to
znany frazeologizm, oznaczający kogoś ważnego, szychę, bogacza. Ale dziś nie o
takiej rybie będzie mowa.
Jak
rozreklamować wydarzenie? Plakaty, ulotki roznoszone przez studentów chcących dorobić,
spoty reklamowe w radiu czy telewizji - jeśli organizatorów na nie stać. Ale
plakatów i ulotek jest tysiące. Potrzebne jest coś wyjątkowego, co przyciągnie
uwagę i zapadnie w pamięć. Na oryginalne rozwiązanie postawiła firma Loyal
Solutions przy reklamowaniu organizowanego przez nią Opolskiego Przystanku
Kariera. Postawili na rybę.
źródło: opole.gazeta.pl
Duży, dmuchany
błazenek przefrunął kilka miejsc w Opolu, a na weekend przed wydarzeniem
zatrzymał się w Centrum Handlowym Karolinka. Był sterowany pilotem, ale
podmuchy powietrza robią swoje i bywało, że leciał gdzie chciał (bynajmniej nie
tam, gdzie chciał sterujący). Podfruwał do góry i w dół, machał tylną płetwą na
boki i zachwycał przede wszystkim dzieciaki, które zafascynowane unoszącą się w
powietrzu rybą nieruchomiały w miejscu. Niektóre stały i patrzyły, kilka
odważniejszych próbowało dokonać uprowadzenia ryby, znalazło się też paru
chłopców, którzy marzyli o sterowaniu zabawką. Ryba „pływająca” nad głowami
przykuwała uwagę także dorosłych.
Miło było
popatrzeć na błazenka kołyszącego się między sklepami, zdarzyło się parę
zabawnych sytuacji. Pozostaje jednak ważna kwestia – skuteczność takiej
reklamy. Z pewnością był to niezwykły dodatek do rozdawanych równocześnie
ulotek i być może sprawił, że przynajmniej część osób spojrzało na wciśnięty do
ręki folder i przeczytało informację, zanim wyrzuciło do kosza, być może ktoś
zaciekawił się wydarzeniem i został zachęcony do skorzystania z oferty. Kolporterzy
ulotek dobrze wiedzą, jak niechętnie przechodnie takie ulotki przyjmują, a ryba
przyciągała uwagę, zatrzymywała mijające ją osoby, zaciekawiała. Wywoływała w
większości pozytywne nastroje, a wiadomo, że reklama działa skuteczniej przy
optymistycznym nastawieniu odbiorców.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz