środa, 29 kwietnia 2015

Reklama społeczna w Państwach Wschodnich


Dobrze zrobiona reklama przyciąga naszą uwagę i zostaje w pamięci na długi czas, i to akurat ten efekt, który jest potrzebny socjalnym problemom. Zmusić ludzi zamyślić się i zrobić z tym coś - pierwszy krok do zmian. Ale niestety mamy dużo reklam nie do ogarnięcia, bardzo głupich od których dzieci potem degradują. Czasami zadajemy sobie pytanie: jaka reklama będzie jeszcze bardziej dziwna? Takim przykładem jest reklama z krajów Wschodnich (Japońska reklama Windows 8):




Ten, który interesuję się reklamą swojego kraju już napewno zauważył, że z każdym rokiem filmiki reklamowe stają się coraz nowacyjne i głupsze. A tu przedstawię znowu japońską reklamę, która moim zdaniem - jest najgłupsza ze wszystkich.


Zadaję się pytanie:Co jest takiego w głowach japońskich marketingowców dziwnego? Nadal z nami to pytanie, lecz na odpowiedź my i nie spodziewamy się. Japońską reklamę, jak i dużą część japońskiej kultury niemożliwie zrozumieć, z nią można tylko pogodzić się i delektować. 
Przedstawić sobie coś podobnego na europejskiej czy amerykańskiej telewizji - niemożliwie. W tym ta nadzwyczajność  azjatyckiej reklamy, która zazwyczaj, nie może w niektórych momentach nie asymilować pod ogólnoświtowe trendy, lecz przy czym zachowywać swoje oblicze i humor. 

Całą japońską reklamę można - bardzo warunkowo - podzielić na trzy kategorie. Przedstawiciele pierwszej wysadzają w powietrze mózg, drugiej - wywołują śmiech, a trzeciej - wygrywają międzynarodowe festiwale reklamy i po prostu przyjemnie się oglądają.


Reklama oranżady od  kompanii Suntory: 





Reklama herbaty dla ludzi, co cierpią na ciśnienie, od tejże kampanii Suntory demonstruje absurdalną sytuację, w której ta choroba może okazać się pożyteczną. 






Brak komentarzy: