Moda na
udział dziecka czy młodzieży w reklamie przeżywa teraz prawdziwy
rozkwit. Obecnie, oglądając reklamy, nie sposób nie obejrzeć
żadnej, w której dziecko nie spełnia funkcji przeważająco
perswazyjnej. Kiedy oglądamy tego typu spot, nie da się zaprzeczyć,
że szybciej go zapamiętujemy, zaczyna wprowadzać swój
charakterystyczny klimat, pobudza naszą wyobraźnię i zmysły.
Dlaczego? Ponieważ dziecko instynktownie wyzwala w nas uczucia
czułości, tkliwości oraz chęci opiekowania się nim, kojarzą nam
się one z czystością, spontanicznością i prawdomównością.
Wykorzystywanie więc wizerunku dziecka w reklamach oczywiście nie
jest przypadkowe. Przecież wzbudza w nas przede wszystkim zaufanie i
radość.
Warto
również również zwrócić uwagę na wpływ dziecięcego języka
wypowiedzi, który jest prosty, naturalnie
ekspresyjny, podkreślający wiedzę, co stwarza oczywistość i
prawdomówność słów dziecka. U dorosłej widowni wywołuje ciepłe
uczucia, u młodszej zaś, chęć utożsamiania się z ich
rówieśnikami, których słyszą w mediach.
Jak
to wygląda z punktu prawnego? Oczywiście akty prawne nie zakazują
udziału dzieci w reklamie, ale daje wskazówki i pouczają.
Z Dyrektywy
Parlamentu Europejskiego i Rady 2010/13/UE z dnia 10 marca 2010 o
audiowizualnych usługach medialnych
(
rozdział 3, artykuł
9, punkt 1, podpunkt g )
dowiadujemy się, że
„handlowe
przekazy audiowizualne nie mogą wyrządzać fizycznej lub moralnej
szkody małoletnim. W związku z tym nie mogą bezpośrednio
nakłaniać małoletnich do kupna lub najmu produktu lub usługi,
wykorzystując ich brak doświadczenia lub łatwowierność, nie mogą
bezpośrednio zachęcać małoletnich, by przekonali rodziców lub
osoby trzecie do kupna reklamowanych produktów (…)”.
Z
kolei w Ustawie
o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji
(artykuł
16, punkt 1, podpunkt 3) jest mowa o tym, że „reklama odwołująca
się do uczuć klientów przez wywoływanie lęku, wykorzystywanie
przesądów lub łatwowierności dzieci”.
Trzeba
jednak przyznać, że niektóre reklamy z wykorzystaniem
wizerunku
dzieci są naprawdę przekonujące i dające do myślenia.
Źródło: www.ufunk.net
To
zdjęcie jednej z kampanii społecznych, na rzecz walki z rasizmem.
Wizerunki niemowlaków w tej reklamie, wykorzystano zdecydowanie
bardzo umiejętnie.
Na
Polskim rynku działa kilkanaście agencji reklamowych, wyszukujących
dzieci do udziału w produkcjach reklamowych. Szukają oni tzw
"perełek", które niekoniecznie muszą być piękne, ale
posiadające cechy potrzebne do danego spotu, np. piegowate czy
pulchne. Niestety często bywa i tak, że udział dziecka w reklamie,
jest jedynie spełnieniem marzeń rodzica, nie zaś jego pociechy.
Czy
jednak dzieci powinny być wykorzystywane w telewizji do każdego
celu?
Wyżej
przedstawiona reklama jest także kampanią społeczną na temat
bezpiecznego seksu. Nie sądzę jednak by była trafioną. Wizerunek dziecka jest tutaj zdecydowanie przedstawiony negatywnie, daje co
prawda pewne przesłanie, moim zdaniem jednak zbyt przesadne.
Na
końcu chciałabym przedstawić jeszcze jedną reklamę, z wykorzystaniem wizerunków dzieci w
roli głównej, która z całą pewnością wywołuje uśmiech na
naszych twarzach i pozytywnie wpływa na wizerunek danej firmy, w tym przypadku – wody mineralnej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz