Człowiek- istota myśląca
czy...marionetka?
Jeśli sam
nie wiesz czego chcesz od życia,
jesteś
skazany na manipulację innych….
Źródło: http://www.wsb.net.pl/sites/default/files/manipulations2-300x225.jpg
Oczywiście nikt nie ma wątpliwości o co
chodzi w wyżej przedstawionym obrazku. Motyw znany od zarania dziejów i tak
naprawdę manipulacja pojawiła się wraz z człowiekiem. Śmiało można stwierdzić,
że coraz bardziej się rozwija i ma się całkiem dobrze.
Wszyscy wiemy, że manipulacja to subtelna forma sprawowania władzy, ale
bez ryzyka bezpośredniego ponoszenia odpowiedzialności. Wiele osób uważa ją za
prawdziwą sztukę, dla innych może to jednak być działanie skierowane przeciwko
innemu człowiekowi lub grupie.
A co na to specjaliści? Definicje manipulacji są zbieżne. Wywodzi się ją
od łacińskiego słowa manipulatio, co oznacza manewr, fortel, podstęp. W
psychologii oraz socjologii oznacza formę wywierania wpływu na osobę lub grupę
w taki sposób, by nieświadomie i z własnej woli realizowała wolę manipulanta.
Jest to działanie sprzeczne z dobrze pojętym
interesem osoby manipulowanej i postrzegane jest jako zachowanie
nieetyczne, ale powszechnie stosowane w kontaktach handlowych, negocjacjach, polityce
i propagandzie.
Technik manipulacji jest wiele. Do tych najbardziej znanych należą na
przykład:
-pranie mózgu,
-spin
-twarzyzm,
-manipulacja medialna,
-niska piłka,
-drzwiami-w-twarz,
-stopa w drzwiach,
-drzwi zatrzaśnięte przed nosem’
-pułapka ukrytych kosztów,
-pułapka znikającej przynęty,
-dokręcanie śruby…itd., itd..,
itd….
Macie dość? Ja tak! Już same nazwy brzmią złowrogo i powodują, że
człowiek kuli się w sobie i czuje się osaczony. Manipulantowi przecież o to
właśnie chodzi…Przypominają mi się doktryna Machiavellego: Trzeba być lisem
i lwem…, czyli nieważne metody- ważny cel…..
Trzeba bronić się przed manipulacją. Zdroworozsądkowo podchodzić do
reklam, a przede wszystkim nie dać zaskoczyć.
Musimy spokojnie przeanalizować sytuację i dokładnie przyjrzeć towarowi,
który chcą nam sprzedać. Nigdy nie działajmy pod wpływem chwili albo emocji, bo
będziemy tego bardzo żałować. Może okazać się bowiem, że zakupiony towar nie jest nam wcale potrzebny
i wcale nie jest taki tani. Tak działają akwizytorzy i temu służą spotkania, na
których w gratisie dostajemy prezent. Nie łudźmy się. Nikt nikomu nie da nic za
darmo. Wszystko wliczone jest w cenę. Nawet ta kawa, którą ofiarują na
spotkaniach….
Jaki z tego wniosek? Kawę zrobimy sobie w domu, a w ramach gratisu
zostanie nam gotówka w portfelu…Mnie to satysfakcjonuje! A Was?…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz