Często jest tak, że oglądając jakiekolwiek reality, naszą uwagę przyciągają głównie ludzie w nim występujący. Ostatnio jednak oglądając You Can Dance moją uwagę zwróciła bardziej reklama oranżady Hellena, którą to uczestnicy popijali podczas przerwy na warsztatach tanecznych.
Fakt, nikt nie wypatruje takich szczegółów, aczkolwiek w tym wypadku to szczegół mnie najbardziej poruszył. Ciekawy pomysł na post, prawda? ;)
źródło: google.com |
Jestem przekonana, że jest to pewna forma ukazania sponsora. Korzyści z tego płynące?-reklama przez znanych ludzi. W końcu program ten prowadzi nie byle kto. Agustin Egurrola, Michał Piróg czy Kinga Rusin są rozpoznawalni i związani oczywiście z telewizją. Jeżeli jest ktoś na tyle ciekawy by rzeczywiście sprawdzić o czym ja mówię, musi oglądnąć ostatni odcinek. Pudło z napojem stoi w sali tanecznej, a kamera nie musi się zbytnio wysilać by to pokazać ;) Budowany jest taki sposób pewny wizerunek, marka się promuje i staje się bardziej rozpoznawalna. Ukazanie tego produktu ma na celu zbudowanie skojarzeń wokół tej marki i wzrost akceptacji dla działań owej firmy. W odcinku nie ma stricte reklamy produktu jako takiej. Tutaj pokazana jest nazwa, co i tak jest wystarczające by zainteresować odbiorcę. Jakby nie było od razu pojawia się pytanie… „Dlaczego ta marka jest akurat promowana w takim programie”? Dla nieco bardziej zainteresowanych : „Od kiedy tancerze piją na treningach takie napoje?!” No cóż, show biznes nie wybiera. Celem producentów tego picia jest dobre skojarzenie i zapewne im się to uda.
Warto dodać, że napój ten (mówiąc kolokwialnie) występuje również w programie Kuby Wojewódzkiego czy w show Twoja Twarz Brzmi Znajomo. Promuje go także kabaret Ani Mru Mru.
Spot reklamowy, źródło: YouTube
- „Skutecznie gasi pragnienie podczas treningu tanecznego, śpiewu i rozmowy.”
Oglądasz program a tutaj widzisz pudło z oranżadami w puszce. Szczerze, zszokowało mnie to i nie mogłam dobrać odpowiednich słów by wyrazić swoje niezadowolenie. Tak, tak dobrze przeczytaliście. NIEZADOWOLENIE. Jestem zbulwersowana tym, że taki program którego celem jest wypromowanie talentu od tak promuje… oranżadę, która (nie oszukujmy się) jest niezdrowa i kompletnie nie pasuje do idei programu. Od kiedy zawodowy tancerz popije taki napój podczas treningu?
Tak jak już wcześniej napisałam show biznes rządzi się swoimi prawami, ale szkoda, że takim kosztem. Mam nadzieję, że to się zmieni i dobry program pozostanie nadal dobrym programem bez konieczności promowania produktów w stylu oranżady.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz