W Hiszpanii rozpoczęła się kampania reklamowa związana z euro 2012. Głównym bohaterem reklamy jest polski robotnik Jacek. Mężczyzna promuje kampanie konkursową w której można wygrać bilety na Euro 2012. Jacek po 5 latach pracy na budowach, chce wrócić do dom, niestety nie ma pieniędzy na bilet. Siedząc w barze spogląda na zdjęcie w portfelu swojego synka i postanawia wysłać smsa na konkurs. Bilet na euro wydaje się być jedyną możliwością powrotu do ojczyzny i do rodziny. Po chwili przyjaźni Hiszpanie podają mu swoje butelki Coca-Coli, by zwiększyć szanse mężczyzny na wygraną. Polak w spocie ubrany jest podobnie do reszty ludzi, czyta i mówi po hiszpańsku. W ujęciach z pracy jest wyraźnie akceptowany przez kolegów.
W polskim internecie zawrzało od komentarzy. Reklama została oceniona jako obraźliwa dla Polaków. Czy tak jest oceńcie sami.
Według mnie przekaz reklamy jest następujący. Pracowity Polak, przyjaciel, przyjechał do Hiszpani w poszukiwaniu lepszego życia, niestety okazało się ze sytuacja w tym kraju jest podobna do tej w Polsce. Nie ma pracy trudno związać koniec z końcem. Dlatego pomocni Hiszpanie rezygnują z możliwości wzięcia udziału w konkursie i oddają szanse Jackowi, który oprócz zobaczenia meczu jeśli wygra będzie miał możliwość spotkania się z rodziną która bardzo kocha.
Znając działanie promocyjne Coca-Coli która stara się promować jako napój uniwersalny dla każdego, wątpię by firma pozwoliła sobie na obrażanie kogokolwiek w reklamie.
Maciej Śmich
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz