Natchniona książką "The New Media Monopoly" postanowiłam przybliżyć jeden z ciekawszych rozdziałów - "Dr Brandreth has gone to Harvard", gdzie autor porusza kwestie wpływu reklamodawców na duże koncerny.
James Gordon Bennett, przedstawiciel sensacyjnego,
skandalicznego dziennikarstwa to założyciel New York Herald. W sierpniu 1835
roku ulica, na której znajdowała się siedziba prasy ucierpiała z powodu pożaru,
ale po 19 dniach Bennett powrócił z przesłaniem: „zawitaliśmy ponownie, teraz
zdecydowanie bardziej niezależni niż kiedykolwiek. Ann Street skonsumowała
maszynopisy, gazety, rękopisy, papier, trochę złej poezji, prenumeraty, czyli
cały zewnętrzny wygląd Herald, ale zapewniam, że nasza dusza została zachowana”.
Kwestia niezależności pozostała jednak względna, ponieważ po pożarze Bennett
został ocalony dzięki podpisaniu kontraktu z Doctorem Brandrethem- znachora
sprzedającego wszystko leczące pigułki. W gazecie od razu rozpoczęto
umieszczanie w obfitości ogłoszeń dotyczących pigułek. W tym samym czasie inni
producenci pigułek narzekali, ze doctor zajmował pierwsze strony wydań tak samo
jak reklamy. Bennett w odpowiedzi na skargi nazwał doktora „Mr Money Broker”,
biznes jest biznes, więc jeśli chcą zmiany niech prześlą więcej ogłoszeń niż
doctor. 9 miesięcy później doctor anulował kontrakt natomiast Bennett nazwał go
najbardziej zuchwałym szarlatanem, który oszukiwał, czyli coś, co każdy
umiarkowanie szczery reporter mógł napisać od początku. W dzisiejszym nowoczesnym
dziennikarstwie Ameryki taki sposób korupcji w newsach jest wyłącznie śladem
złej przeszłości. Teraz media dzięki profesjonalnym znawcom od etyki nie
pozwalają na wywieraniu wpływu przez reklamy na zawartość tekstu drukowanego.
75% dochodu współczesnych gazet pochodzi z reklam, a poświęcane jest im 65%
miejsca. Podobnie dzieje się w wydaniach internetowych. Radio i telewizja
najbardziej wszechobecne media Ameryki mają różnorodne niereklamowane
zawartości takie jak quiz shows, komedie sytuacyjne, wiadomości, talk shows,
filmy dokumentalne, muzyczne show. Te audycje zazwyczaj są niezależne od 30-60
sekundowych reklam. Zarabiający na reklamach w XIXw zostali przepędzeni przez
świątynie czystości wydawczej XX wieku - co tak naprawdę brzmi pięknie, ale nie
jest prawdą. Dzisiejszy doctor Brandreths by zyskać współczesnego Bennetta
zmienił taktyk. Już nie wpycha się na siłę przed drzwi informując to ja doctor
płace, a więc chciałbym przedstawić wam reportera, który będzie głosić cud
moich tabletek. (to przestarzała już taktyka). Teraz doctor za pomocą
przebrania sam staje się reporterem deklarującym niezależność sądu na temat
skuteczności tabletek. Nowoczesna korupcja jest bardziej subtelna, reklamodawcy
mogą wymagać by jakaś idea pojawiała się w programie obok ich ogłoszenia. Na
przykład: wszyscy palacze są przedstawiani, jako zdrowi, młodzi, mili ludzie a
samobójcy nigdy nie robią tego za pomocą tabletek. Ta sytuacja przytacza nam
kilka niejasnych wniosków: widzowie nie zdają sobie sprawy, że ta wiadomość jest
wynikiem misternego planu natomiast myślą, ze jest to praca wyłącznie
niezależnego i profesjonalnego dziennikarza i dramaturga obojętnych na
wszystko, co komercyjne. Jeśli widownia zorientuje się, że prezentowana idea
zawiera wymagania firmy, która się ogłasza, reklama automatycznie przestanie
wywierać wpływ.
Procter&Gamble to największy telewizyjny
ogłoszeniodawca, przez lata był liderem w kreowaniu medialnych promocji
włączając reklamy. Firma utworzona w 1837, produktem było białe mydło. W 1879
potomek założyciela stworzył Ivory Soap, nazwa nawiązywała do 45 psalmu, co
okazało się świetnym zabiegiem dającym mu genialną reklamę i spektakularny
sukces. Większość reklamodawców chcę wiedzieć, kiedy reklama będzie pokazywana
by dopasować produkt do odpowiedniej pory (kierunek widowni). We wczesnych
latach telewizji ogłoszeniodawcy sponsorowali i produkowali w całości
wiadomości i rozrywkę, co dawało im możliwości pełnej kontroli i tu przykład.
Program informacyjny NBC (Camel News Caravan) był sponsorowany przez producenta
papierosów Camel, który zakazał wyświetlania wszystkich wiadomości gdzie w tle
widoczny dla widzów był znak „nie palić”. Po 1950 producenci telewizyjni
tworzyli swoje własne programy, a reklamodawcy wykupywali u nich czas
reklamowy. Zazwyczaj mieli do dyspozycji 6minut na godzinę w porach wieczornych
i dłuższe okresy w innych okresach dnia.
1965 Federalna Komisja Komunikacji spotkała się by
ustalić jak duży wpływ wywierają ogłoszeniodawcy na niekomercyjne zawartości
telewizji i radia. Główny menager Procter&Gamble zeznał, że ich polityka
jest po to by stworzyć standardy przyzwoitości i wspólnego zmysłu (zapewniał,
że to nie ma prowadzić to stanowienia kontroli). Przytacza przykłady tej
sytuacji: opisujący musieli liczyć się z faktem, że każda scena przyczyniająca
się negatywnie do publicznych morali jest nie do zaakceptowania. Mężczyzna w
mundurze nie powinien być ukazywany, jako łotr angażujący się w kryminalne
aktywności. W szczególności Procter&Gamble skupiali swoją uwagę na
tworzeniu wizerunku biznesmena. Ideologia korporacji budowana jest w rozrywce,
programach dokumentalnych gdzie widzowie myślą, ze prezentuje się jej
niezależne 30-60 sekund reklamy.
Brown&Williamson Tobacco Corporation – nasze
produkty nie powinny być używane w sposób uwłaczający czy tez ośmieszający gest
gaszenia papierosa lub papieros używany, jako rekwizyt przedstawiający
niepożądany charakter. Vive-prezes Whithall Laboratories (reklamy tabletek od
bólu głowy) - jeśli scena będzie zawierała osobę popełniającą samobójstwo
biorąc tabletki oni nie chcą być wtedy wyświetlani. Przemysł telewizyjny
niezmiennie odpowiada, że sieć daje ludziom to, czego oczekują, przy czym
publika się z tym nie zgadza mówiąc ze tak naprawdę jest to, czego oczekują
reklamodawcy. Wczesne lata telewizji - sukces poważnych zawierających życie
normalnych ludzi programy, oryginalne dzieła, np.: „Matinee theathe”, „Goodyear
Playhouse” tzn cudowny świat zwykłych ludzi. Programy te przypominały widowni o
problemach, które nie rozwiążą się poprzez przełączenie na reklamę nowego
dezodorantu. Dlatego tez np. dokument o zabójstwach na politykach w Ameryce nie
są idealnym miejscem na uzasadnienie, ze nowa pasta do zębów wydłuży nasze
życie czyniąc je do tego zdrowszym. Największe korzyści sieci czerpią w godzinach
od 20-23 sprzedając widzą atmosferę. Telewizja opiera się na fantastyce,
wielowymiarowych efektach. Reklamy są krótkie, nie wymagają refleksji, oparte
są często na specyficznym humorze by pozostawić u widza pozytywne odczucia, co
do produktu.
Media drukowane, jako pierwsze posłużyły się
wyrafinowanymi, artystycznymi reklamami. Maja ku temu możliwości graficzne,
ilustrowanie. Aż do późnego XIX wieku reklamy stanowiły drugorzędna część
magazynów, ale pewnego razu sprzedaż produktów promocyjnych wzrosła i tak się
to zaczęło. Przed 1950 magazyny zawierały 65% reklam były wręcz tworzone dla
reklam niż materiału prasowego. Conde Nast, który założył Vogue, Vanity fair,
Glamour, Mademoiselle, House and Garden przyjął za swoją misje, dręczyć
redakcyjne strony, podgryzać je tak by uzyskać 100 tys. kulturalnych osób,
które kupią tą dobra jakość. Głównym zamiarem czasopism było działanie, jako
pośrednik z zbliżaniu kupujących i sprzedających.
Sprawa The New York Times: w 1976 roku opublikował
serie artykułów dotyczących medycznych nadużyć, które rozgniewały przemysł
medyczny włączając farmaceutyczne firmy. Zagrozili, że jeśli New York Times nie
wycofa tych artykułów utraca 260 stron reklam w modern medecine (równowartość
połowa miliona dolarów), dlatego tez Times sprzedał ten medyczny magazyn
Harcourt Brace Jovanowich.
Reader's Digest Association posiadają magazyn
reader's digest i full & wagnalls książkowe publikacje, full & wagnalls
opublikowała książkę „The permissible Lie” gdzie krytykuje reklamowy przemysł,
a miesiąc przed publikacja w readers digest ukazała się jako jedna z usuniętych
pozycji więc organizacja poczuła się zagrożona utratą ogłoszeń dotyczących
książki.
W latach 1980 czytelnicy najbardziej potrzebowali
rzetelnej informacji dotyczącej porównywania zakupów. Gdzie jest drożej, gdzie
taniej szczególnie ważne dla normalnej amerykańskiej rodziny, wady i zalety
bonów kuponowych. Kiedy małe ogłoszenie rani duże, to większe prawie zawsze
zwycięża.
Przez długi czas panował constans pomiędzy
kampaniami papierosowymi a pokazywaniem dowodami, ze palenie zabija. Większość
gazet z małymi wyjątkami trzymały wiadomości z dala od kwestii umieralności,
choć było to zdecydowanie trudne, kiedy corocznie śmierć ponosiło 300 tys.
ludzi. Telewizja również stała z boku. Kiedy stało się już jasnym ze palenie
powoduje poważne zdrowotne problemy. Instytut Tabacco stwierdził, że
potrzebowali więcej badaczy. W 1971 zakazano wszystkich reklam papierosów w TV
byli bardziej chętni do propagowania akcji antynikotynowych. Późne lata 70 to
czas, kiedy ludzie zostają zaatakowani przez artykuły dotyczące palenia.
Nesweek prezentuje 6sciostronicowy artykuł, w którym umieszcza tabele 10sciu
najbardziej podejrzanych substancji rakotwórczych znajdujących się tytoniu. Nie
wspominając nic o statystykach ani innych znaczących informacjach dotyczących
powiązań chorobowych,
Magazyn Time- zamieszcza 2 kolumny artykułu, w
którym stwierdził jedynie, ze palenie i picie alkoholu łączą się z rakiem.
W 1980 roku w ankiecie przeprowadzonej przez Gallup,Roper and Chilton stwierdzili:
30% ludzi było nieświadomych
związku między paleniem a chorobami serca.
50% kobiet nie wiedziało, że
palenie w trakcie ciąży zwiększa ryzyko poronienia.
40% mężczyzn i kobiet nie
mieli pojęcia, że palenie powoduje 80% z 98 tyś zgonów, których przyczyna jest
rak płuc.
50% nastolatków nie wiedziało,
że palenie może uzależniać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz