Amnesty International od ponad 50 lat działa na rzecz obrony
praw człowieka wykorzystując do tego celu wszelkie możliwe sposoby. Od pisania listów, poprzez kampanie społecznościowe,
a na pomocy finansowej i prawnej dla poszkodowanych kończąc. Kampanie realizowane przez tą organizacje
pozarządową często szokują i intrygują, przez co zyskują duży rozgłos. Agencje
reklamowe, współpracujące z Amnesty International, jako nośniki wykorzystują nie
tylko billboardy, lecz również ulice, środki transportu, koperty.
Niestandardowe pomysły to klucz do sukcesu.
"Women In suitcase" niemieckiej Amnesty International
W 2009 roku Amnesty przeprowadziło kampanię przeciwko
nielegalnemu handlowi ludźmi chcąc uczcić 60 rocznicę uchwalenia praw człowieka.
Niewątpliwie akcja ta zaintrygowała nie tylko przechodniów, ale również media. Agencja Silverplan, odpowiedzialna za przygotowanie i realizację
kampanii, za cel partyzanckiego ataku obrała największe
niemieckie lotniska. Na taśmie z resztą bagaży umieszczone zostały
przezroczyste walizki, w których zamknięto kobiety. Na walizkach rozlepiono naklejki informujące
jaki problem porusza akcja "Stop handlowi ludźmi".
Idea tyle
prosta co szokująca i skutecznie przyciągająca uwagę. Kampania
ta przyniosła ogromny rozgłos. Zainteresowało się nią ok. 60 tytułów prasowych,
co dla Amnesty International oznaczało największy sukces medialny na
przestrzeni ostatnich lat.
„It happens when nobody is watching” niemieckiej Amnesty International
Reklama dla Amnesty International wykonana przez
agencję Jung von Matt została umieszczona na jednym z berlińskich przystanków.
Dobór miejsca adekwatny do grypy odbiorców. Miał docierać do wszystkich, bo
problem jaki poruszała może dotknąć każdego. Ludzie siedzący na ławce widzieli
ruch, lecz za każdym razem gdy oko kamery (z receptorem ruchu gałek ocznych)
zarejestrowało spojrzenie, zdjęcie na plakacie zmieniało się. Gdy nikt nie
patrzył fotografia ukazywała drastyczną scenę pobicia kobiety przez mężczyznę. Natomiast gdy oczy widza skierowane były na
plakat zdjęcie przedstawiało całkiem miły obrazek spokojnego małżeństwa. Kluczem do zagadki było
hasło kampanii piętnującej przemoc w rodzinie - „It happens when nobody is watching”. I
faktycznie, każdy kto kierował wzrok na plakat widział obejmującą się parę,
lecz wystarczyło tylko odwrócić głowę, a mężczyzna ze zdjęcia podnosił rękę na
swoją partnerkę. Był to pierwszy na świecie billboard, który reagował na
ludzkie spojrzenie.
„Pisz, dopóki nie uwolnisz wszystkich”
kampania Amnesty International dla Polski
W 2007 roku w Warszawie przeprowadzona została
kampania społeczna zwracająca uwagę na problem więźniów sumienia, przygotowana
przez Amnesty International i TBWA\. Na
chodnikach i ulicach umieszczone zostały naklejki obrazujące
dramatyczną scenę
przetrzymywania więźniów w klaustrofobicznych pomieszczeniach. Jedna z takich
scen przedstawiała nadruk otwartej studzienki kanalizacyjnej z brudnym
mężczyzną w środku. Przerażony i zmęczony pokazywał przechodnim karteczkę z
informacją „Tysiąc
ludzi jest więzionych za przekonania w miejscach ciaśniejszych niż to. Twój
list może to zmienić. Pisz.”
Ta niestandardowa reklama uliczna miała
szokować. Wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy z problemu więźniów sumienia,
czyli osób przetrzymywanych wbrew swojej woli z powodów przekonań bądź swojej
tożsamości. Celem akcji ,,Pisz, dopóki nie uwolnisz wszystkich’’ było
przybliżenie problemu oraz zachęcenie ludzi do podpisywania apeli o uwolnienie
4 więźniów sumienia przetrzymywanych w więzieniach na Białorusi, Chinach,
Zimbabwe i w Wietnamie.
Magdalena Radoń
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz