środa, 14 maja 2014

ZNANA POSTAĆ ZAREKLAMUJE WSZYSTKO – SPORTOWCY W REKLAMACH



            Dobry sportowiec wyzwań się nie boi nawet,  jeśli wiąże się to z zaprezentowaniem swojej osoby w sposób zupełnie odmienny od ich cenionego i podziwianego sportowego wizerunku. W telewizji coraz częściej można zobaczyć zaren sportowych twarz, która reklamuje produkty wszelakie od czekolad, poprzez kosmetyki, a nawet bank. Dlaczego sportowcy zdobywający medale i nagrody, bijący rekordy decydują się na taką prezentację swojej osoby, pomimo iż mogą w ten sposób narazić na szwank swoją reputację?

                                             
     
                                              https://www.youtube.com/watch?v=xvByu9hqi2s




           Powodów jest zapewne co najmniej tyle ile sportowców, gdyż jest to przede wszystkim ich indywidualna decyzja. Jedni z pewnością chcą w ten sposób po raz kolejny zabłysnąć na szklanym ekranie. Pozostali mogą mieć na uwadze prezentację swojej osoby w nieco inny, bardziej „normalny”, dla przeciętnego widza, sposób. Jakimikolwiek pobudkami kierują się sportowcy, nie ulega wątpliwości, że za tym wszystkim stoją pieniądze. I jak należy przypuszczać chodzi tu o całkiem spore kwoty. Jak donosi „Przegląd sportowy” pod koniec 2012 roku, gdyby jakaś firma reklamowa chciałaby podpisać kontrakt na wyłączność z Robertem Lewandowskim to sportowiec mógłby zarobić 2,8 mln złotych. Na drugim miejscu plasował się Jakub Błaszczykowski, którego „wyceniono” na 1,9 mln . Trzeci w kolejności był również piłkarz Wojciech Szczęsny, który mógłby wystawić rachunek na 1,2 mln. Justyna Kowalczyk uplasowała się na siódmej pozycji z kwotą 600 tys. złotych, natomiast Adam Małysz z sumą 480 tys. zajął dziesiątą lokatę. Są to dane końca 2012, a więc dość odległe i pewnie już nieaktualne, ale nawet z nich widać jedno: konta polskich sportowców mogą, dzięki reklamie, liczyć na spory zastrzyk finansowy. Poniżej przykłady tych zawodników, którzy zdecydowali się na ten rodzaj aktywności w mediach.


                        http://www.dailymotion.com/video/x11795a_adam-malysz-goplana-reklama_fun


                             
                                                            Adam Małysz - Reklama herbaty TEEKANNE




                                                     Justyna Kowalczyk - Reklama RAIFFEISEN POLBANK


          Dlaczego polscy reklamodawcy są w stanie zapłacić tak poważne sumy pieniędzy za udział w reklamie osobie znanej ze swych sportowych osiągnięć? Odpowiedzi na to pytanie mogą być co najmniej dwie. Po pierwsze sportowiec to osoba znana, a gdy ktoś taki prezentuje produkt i poleca go, wydaje się być on naprawdę wyjątkowy. Skoro Justyna Kowalczyk zachwala bank to może faktycznie jest on dobry? – to zdanie z pewnością mógłby wypowiedzieć niejeden Polak. W związku z tym pierwszym powodem zaproszenia do udziału znanej postaci jest to, iż dzięki niej zostanie wypromowany odpowiedni wizerunek marki. Poza tym osoba znana jest najczęściej podziwiana i wzbudza zaufanie więc doskonale zareklamuje produkt, no bo „Adam Małysz reklamuje tę herbatę. To taki świetny skoczek narciarski i wydaje się bardzo sympatyczny, więc trzeba żebym i ja ją kupił” – podobnie mógł zareagować przeciętny Kowalski widząc, jak Adam Małysz zachwyca się reklamowaną czekoladą.

            Udział sportowców w reklamach nie jest zjawiskiem nowym. Nie jest to również sytuacja zdarzająca się tylko na polskim rynku reklamowym. Nic nie wskazuje na to, iż cokolwiek zmieni się w tej kwestii, w najbliższym czasie. Zwłaszcza, że zjawisko to jest korzystne dla wszystkich zarówno twórców reklam, producentów produktu oraz samych sportowców. A kupująca dany produkt osoba może poczuć satysfakcję, że choć w małym stopniu upodobniła się do swego idola.

   
                                                      Agnieszka Radwańska - Reklama piekarników AMICA

Brak komentarzy: