sobota, 17 maja 2014

São Paulo: miasto bez reklam.


Władze São Paulo uznały kilka lat temu, że muszą walczyć nie tylko z zanieczyszczeniem powietrza, ale też z zanieczyszczeniem wizualnym. W tej największej aglomeracji Brazylii wydano całkowity zakaz umieszczania reklam w przestrzeni publicznej, a następnie usunięto ponad pół miliona szyldów, billboardów i tablic reklamowych. W Europie Zachodniej regulacje dotyczące reklamy funkcjonują od lat. W Polsce dopiero zaczynamy je tworzyć





Centra polskich miast pełne są pstrokatych szyldów, oślepiających ekranów LED czy wielkich siatek reklamowych zasłaniających architekturę i odbierających światło mieszkańcom budynków. Na trasach wjazdowych do miast i popularnych kurortów powyrastały lasy tablic reklamowych. Żadna ustawa nie precyzuje dokładnie, czym jest reklama i gdzie można ją umieszczać. Nie wiadomo też, ile nośników reklamowych stoi nielegalnie, bez zgłoszenia w urzędach gmin. Z tym zjawiskiem starają się walczyć inspektorzy budowlani i konserwatorzy zabytków, ale brakuje im narzędzi. Grzywny za nielegalną reklamę są niskie, nieuczciwi przedsiębiorcy mogą też przedłużać procedurę usunięcia nośnika licznymi odwołaniami.



Warto wziąć przykład z São Paulo, w przeciwnym razie nasz świat będzie wyglądał jak na zdjęciach poniżej.



Brak komentarzy: