niedziela, 11 maja 2014

Porno w służbie przyrody






http://uk.eonline.com/eol_images/Entire_Site/2014329/rs_560x415-140429123106-1024.porn-hub-trees-042914.jpg



Dbanie o przyrodę i reklama proekologiczna wśród przedstawicieli znanych marek to dzisiaj powszechność a wręcz obligatoryjna norma konieczna dla kreowania dobrego wizerunku . Każda firma stara się być (a przeważnie udawać) "eco friendly" i kreować się na przyjazną środowisku.
Konsumenci w znacznej większości przywykli do takich zapewnień i akcji promocyjnych zwykle przechodząc nad nimi do porządku dziennego z powodu ich nieciekawej formy lub jawnej obłudy zawartej w przekazie.
 Naprawdę głośno i zabawnie zaczyna się robić wtedy kiedy za sztuczki z promocją przez ekologię zabiera się serwis Pornhub.
Dla tych, którzy udają, że nie wiedzą co to takiego- jeden z największych serwisów internetowych zarabiających na wyświetleniach. Jego oczywistej tematyki można się łatwo domyślić się na podstawie samej tylko nazwy.

Obietnica strony dla dorosłych brzmi następująco:" za każde 100 wyświetlonych filmów posadzimy jedno drzewo." Ponadto zachęca się  ludzi do wysyłania swoich pomysłów i propozycji na  reklamy które będą mogły dotrzeć do jak największej liczby odbiorców przez publiczne media bez jednoczesnego wywoływania zgorszenia i łamania praw o promowaniu pornografii. Mierzą wysoko bo zamierzają pokazać się w telewizji a zwycięzca najlepszego projektu nadającego się do wyemitowania zostanie nagrodzony rocznym kontraktem kreatywnego dyrektora w firmie.

Cała akcja to nic innego jak sprytny chwyt marketingowy mający pozwolić zaistnieć serwisowi w mainstreamowych mediach i niezgorszy pretekst do tego by zapewnić sobie dobrą reklamę pokonując zwyczajowe ograniczenia cenzury obyczajowej a przy okazji sposób na uzyskanie lepszego wizerunku i poprawienie (?) reputacji marki. Wyrachowane? Jak najbardziej, a w dodatku stwarzające możliwość legalnego zaistnienia.

To czy inne, bardziej tradycjonalne a podlegające regulacjom państwowym media zechcą przychylić się do takiego pomysłu jest raczej mało prawdopodobne ale nie o to przecież tutaj chodzi. Poprzez samo wyrażenie takiej propozycji i inicjatywy serwis osiągnął już swój cel. Niezależnie od tego czy sama kampania miałaby dojść do skutku czy nie internet błyskawicznie podchwycił temat a użytkownicy dopełnili reszty pozwalając mu żyć własnym życiem i rozprzestrzeniając się z szybkością efektywnością wirusa. Stron i artykułów podejmujących temat całego wydarzenia jest równie dużo co samych żartów i zabawnych komentarzy tworzonych przez pomysłowych internautów którym rzecz jasna pomysł bardzo przypadł do gustu a sama sytuacja stała się świetną sposobnością do żartów.


Gra toczy się o wysoką stawkę jako, że dla żyjącej z reklam strony przez którą przepływa 15 milionów użytkowników miesięcznie każde wyświetlenie jest realną walutą przekładającą się na rzeczywiste zyski. Na to czy akcja rozwinie się jeszcze bardziej przyjdzie nam jeszcze poczekać, póki co licznik pokazuje , że dzięki bohaterskiemu wysiłkowi i trosce miłośników środowiska udało się zasadzić ponad 15 tysięcy drzew.




Brak komentarzy: