Zwykle radio towarzyszy nam wówczas, gdy wykonujemy jeszcze jakąś dodatkową czynność. Lecąca z głośników muzyka zazwyczaj ma nam umilić czas, nieraz też pozytywnie nastroić. Gdy jednak mocniej skupimy się na tym, co jest puszczane na antenie między piosenkami, mogą nas dopaść różne refleksje. Chodzi tutaj o reklamy, które zwłaszcza w komercyjnych stacjach radiowych są dość monotematyczne, a zarazem w mojej opinii trochę nie na miejscu. Gdy po raz 10 w ciągu godziny słyszę o lekach na wzdęcia, potencję, hemoroidy czy prostatę to uszom nie wierzę. Natężenie tego typu reklam jest bardzo duże i niewątpliwie zwraca uwagę. Według mnie zaburza to nieco poczucie dobrego smak, gdyż promowanie tego typu produktów porusza tematy bardzo intymne, wydaje mi się, że nawet zbyt intymne. Tym bardziej jeśli chodzi o nasze społeczeństwo, które delikatnie rzecz ujmując jest średnio liberalne i minie jeszcze trochę czasu zanim będziemy mogli o sobie powiedzieć: tolerancyjni i wyrozumiali. Czy nie lepszą kategorią (w tym przypadku leków) były by te na ból głowy, nasenne czy uspokajające? Są przecież lżejsze, bezpieczniejsze i generalnie chyba bardziej sprawdzone.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz