Stowarzyszenie ŁAD wyznaczyło sobie prosty cel - \"Aby było ŁADniej\". Powstało po to, by dyskutować o jakości estetycznej miasta i jednocześnie próbować stworzyć nową, lepszą przestrzeń. Pragnie rozmawiać i współpracować tak z organami administracyjnymi, jak i artystami oraz zwykłymi przechodniami, by zmieniać wizerunek ulic Krakowa.
Zmęczeni Kiczem
Założyciele, znużeni przygniatającym ich zewsząd bezguściem, które zapanowało na niemal wszystkich ulicach naszego miasta, postanowili wyrazić swój sprzeciw. Jak twierdzą, mało subtelne reklamy, brzydkie szyldy, kamienice pomalowane w absurdalne kolory i chaotyczne zagospodarowanie, które widujemy nawet w najbardziej reprezentatywnych miejscach, muszą zniknąć. Mało który mieszkaniec Krakowa mógłby się z tym nie zgodzić.
- Założyliśmy stowarzyszenie, bo bolało nas to, co widzieliśmy w otaczającej nas przestrzeni. Napatrzyliśmy się na to w Krakowie i napatrzyliśmy się na to w innych miastach. Zaczęliśmy o tym dyskutować i w końcu dotarło do nas, że nie chcemy już tylko dyskutować - chcemy z tym coś po prostu zrobić - mówi Magdalena Wasińska ze Stowarzyszenia ŁAD.
Wystarczy trochę magii
28 stycznia, podczas otwarcia centrum coworkingu KOMPANY, Stowarzyszenie ŁAD zaprezentowało swoją instalację \"Gumka i pinezka\", polegającą na \"wymazywaniu\" brzydkich szyldów i reklam z wybranych krakowskich ulic. Aktualnie taka wirtualna magiczna gumka znajduje się na stronie internetowej stowarzyszenia, umożliwiając każdemu z nas wyczyszczenie czterech wybranych ulic: Grodzkiej, Starowiślnej, Stradomskiej i Kalwaryjskiej. Chociaż na chwilę.
Oprócz edukacji estetycznej i promowania kultury, ŁAD chce zająć się również działalnością na rzecz przepisów mających wpływ na jakość przestrzeni miejskiej. Istnieje szansa, że już niedługo Stowarzyszenie ograniczy swoje postulaty jedynie do \"nowszych\" części Krakowa.
7 grudnia 2011 weszła bowiem w życie uchwała Rady Miasta Krakowa o utworzeniu Parku Kulturowego Stare Miasto. Przypomnijmy, że granice parku przebiegają ulicami: Straszewskiego, Podwale, Dunajewskiego, Basztową, Westerplatte, Św. Gertrudy, Bernardyńską, fragmentem Bulwaru Wisły do ulicy Podzamcze.
Będzie przepięknie, będzie normalnie
Od tej chwili krakowska starówka, wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO, powinna być szczególnie chroniona - wprowadzono liczne zakazy i ograniczenia w zakresie robót budowlanych, działalności handlowej i usługowej, umieszczania nośników reklamowych i informacyjnych oraz składowania odpadów. W myśl uchwały właściciele sklepów, restauracji, kawiarni, pubów czy innych punktów usługowych nie mogą m.in. zmieniać koloru elewacji czy rozbudowywać swojego lokalu bez uprzedniej zgody konserwatora zabytków. Zakazane jest też umieszczanie jaskrawych, neonowych, ruchowych, zbyt dużych i wystających reklam, szyldów czy banerów - dopuszczone są jedyne te umieszczane płasko na budynku z zastrzeżeniem co do ich wymiarów.
Właściciele i zarządcy nieruchomości położonych na terenie Parku Kulturalnego dostali pół roku na dostosowanie się do przepisów uchwały. Ciekawe czy w czerwcu Stare Miasto zachwyci nas swoich historycznym, majestatycznym pięknem? Na razie pozostaje nam zabawa cudowną gumką ŁADu.
Zaproponuję dosyć ciekawy i zdecydowanie mniej kompromisowy sposób na walkę z wszechobecną reklamą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz