czwartek, 26 maja 2011

Reklama zachęca czy manipuluje?

Reklama, zachęca czy manipuluje?


W prawdzie oby dwie rzeczy są słuszne i zgodne z prawdą, ale jakie jest prawdziwe przeznaczenie propagandowych produktów? Pierwszy argument, który przedstawię to różnorodność kolorów. Każda barwa pełni określoną rolę. Zielony kojarzy nam się ze spokojem i wyciszeniem oraz bliskością natury, niebieski z delikatnością, subtelnością i świeżą nutą, szary i złoty z tajemniczością i pięknem kobiecego wdzięku, ciepłe kolory z radością i szczęściem. Można tak długo wymieniać, ale barwy pełnią zasadnicze zadanie, aby każdy widz z ciekawością przyglądał się prezentowanej rzeczy w prasie, czy w telewizji.

Drugim argumentem są występujące osoby w reklamach. W reklamowanych kosmetykach bardzo często prezentowane są młode i piękne dziewczyny. Na przykładzie kremu przeciw zmarszczkom dla pań powyżej czterdziestego roku życia, nie występują kobiety dla których jest zalecany owy kosmetyk, tylko takie, którym nie pojawiły się jeszcze pierwsze oznaki starości. Panie, które widzą taką reklamę myślą, że jeśli go zakupią i użyją też będą wyglądały tak jak one.

Trzecim i ostatnim argumentem są słowa, które pełnią kluczową rolę, aby reklama nas zachęciła do kupna danego produktu. Co by było gdyby 3Bit nie dawał gwarancji na przyjemność trzeciego stopnia, Kitkat na przerwę, a Grzesiek nie byłby jedyny w swoim rodzaju? Mało kto by się zainteresował takimi batonami. A jakby Heyah tolerowała kruczki, to większość osób zmieniłaby operatora komórkowego. Uważam, że przedstawione przeze mnie argumenty dowiodły, że jednak reklamy nami manipulują, działają na naszą podświadomość w negatywny sposób. Nie wszystko jest dobre i sprawdzone co jest widoczne na ekranie telewizora czy w prasie.

Brak komentarzy: