poniedziałek, 30 maja 2011

Liczy się pomysł?

W dzisiejszych czasach na reklamę można się natknąć dosłownie wszędzie. Będąc w domu, w drodze do pracy czy szkoły, podczas spaceru, czy na zakupach. Gazety, radio, Internet pełne są reklamowych treści. Bywa i tak, że nie jesteśmy świadomi ile informacji utknęło w naszych umysłach. Ciężko określić ile reklam widzieliśmy danego dnia, na ile produktów zwróciliśmy nieświadomie uwagę czy jaki slogan utknął nam gdzieś głęboko w głowie.

Pomysły reklamodawców posuwają się coraz dalej. Prześcigają się oni także w miejscach umieszczania reklam. Oprócz wspomnianych już gazet, telewizji czy Internetu, pojawiają się one w różnorakich miejscach. Bilbordy zasłaniają budynki, reklamy stale pojawiają się w komunikatorach takich jak gadu- gadu czy środkach transportu.

źródło: expansa.pl

Powyższe przykłady umieszczania reklam nie są jednak zbyt wymyślne. Jak się okazuje producenci reklam, znajdują wciąż nowe pomysły… Jedną z niekonwencjonalnych metod reklamowania jest podniebna reklama. Twórcy tego typu reklam zapewniają, że są one bardzo skuteczne, bo takiej reklamy po prostu nie da się nie zauważyć. Reklamodawca może umieścić dowolną treść na skrzydle paralotni czy na specjalnym banerze holowanym za paralotnią. Taka forma reklamy często pojawia się nad zatłoczonymi plażami, gdzie w taki sposób reklamowane są na przykład pobliskie kluby czy wypożyczalnie sprzętu wodnego.


źródło: busko.net.pl

Do podniebnej reklamy można zaliczyć reklamy na pokładach samolotów. Reklamy wprowadziły na przykład linie lotnicze Wizz Air. Według nich jest to konieczne, aby móc oferować pasażerom tanie bilety. Pierwszym reklamodawcą na pokładach Wizz Air była brytyjska firma O2. Jej zamierzeniem była promocja programu Your Country SIM Card. W ramach promocji załoga Wizz Air oferowała darmowe karty SIM (po dokonaniu zakupów na jednym z lotniskowych sklepów, na określoną kwotę).

Ryanair także stawia na reklamę. Irlandzki przewoźnik rozpoczął współpracę z największym wydawcą magazynów pokładowych Ink. Nowy typ reklamy zakłada drukowanie jej na kartach pokładowych oraz na stronach rezerwacji i zakupu. Ryanair na swoim koncie ma także podpisanie umowy z edynburską firmą Inflight Media, dającą możliwość reklamodawcą dostępu po powierzchni samolotów. Z oferty skorzystali między innymi : operator komórkowy Vodafone, firma wynajmu aut Hertz, producent samochodu Jaguar i alkoholu Kilkenny. Warunkiem umowy było wykupienie powierzchni reklamowej na minimum 2 lata. Koszt reklamy na samolocie zaczyna się od 100 000 funtów za rok.

źródło: tanie-loty.com.pl

Idąc dalej w pomysłach reklamodawców – treść reklamową można umieścić na … jajku. „Jajka jako nośnik medialny nie mają sobie równych . Jajka należą do najczęściej kupowanych produktów spożywczych . Konsumenci patrzą na każde z zakupionych przez siebie jajek przynajmniej kilkakrotnie – pierwszy raz otwierając kartonik w sklepie aby sprawdzić czy skorupki nie są popękane , drugi raz przekładając je z kartonu do lodówki i wreszcie rozbijając je lub wkładając do naczynia do gotowania”[1]. Czy jednak nośnik ten, nie ma sobie równych? Można mieć wątpliwości…

źródło: reklamanajajkach.com

Ja się okazuje – reklamę można umieścić na skorupkach jajek, ale też na… ludzkim ciele. Z pewnością wpisuje się to w myśl zasady – skuteczniejsza reklama, im więcej emocji wywołuje. Trudno nie zwrócić uwagi na żywy billboard…

źródło: hanter.pl



Brak komentarzy: